To nie żart. Powstanie film na podstawie... Tetrisa

To nie żart. Powstanie film na podstawie... Tetrisa

To nie żart. Powstanie film na podstawie... Tetrisa
Źródło zdjęć: © Nintendo
01.10.2014 15:25, aktualizacja: 01.10.2014 16:51

Jak poinformował The Wall Street Journal, w Hollywood trwają już poważne prace nad filmową adaptacją gry Tetris. To nie żart. Doskonale znana wszystkim produkcja logiczna ma zostać przerobiona na "wielki, spektakularny obraz science-fiction". Tylko jak wiele będzie miał on tak naprawdę wspólnego z oryginałem?

Wszystko wskazuje na to, że odpowiedź na ostatnie pytanie wstępu brzmi: "bardzo niewiele". Prezes wytwórni Threshold Entertainment, która wzięła na swoje barki ten odpowiedzialny obowiązek, stwierdził bowiem:

- Nie będzie to film o grupce linii biegających po kartce. Nie będziemy dawać nóg kształtom geometrycznym.

O czym w takim razie traktować ma ten obraz? Tego, rzecz jasna, jeszcze nie wiadomo. Nie wiadomo również, kto miałby bo reżyserować ani jacy aktorzy mogliby w nim wystąpić. Odpowiedzialni za ten projekt są jednak w pełni przekonani, że uda się go doprowadzić do końca. Przede wszystkim dlatego, że – jak podkreślają – Tetris to szalenie popularna marka.

- Marki to nowe gwiazdy Hollywood. Mamy już obmyśloną całą historię, film Tetris będzie bardzo pomysłowy.

Ambicje prezesa Threshold Entertainment, Larry'ego Kasanoffa, sięgają zresztą dalej. Jeżeli film odniesie spodziewany sukces finansowy (a oczekiwania są spore) planuje on jeszcze bardziej zwiększyć potencjalny zasięg Tetrisa. Marzą mu się chociażby popularne w Stanach Zjednoczonych parki zabaw, bazujące na tej marce.

Rewelacyjna parodia zwiastuna potencjalnego filmu Tetris, stworzona przez pomysłowych internautów

Jest to o tyle intrygujące, że przecież Tetris nie jest dla nikogo czymś nowym czy świeżym. Sama gra obchodziła niedawno 30-lecie, a od czasu swojej premiery obecna była na tak wielu urządzeniach i w tak wielu wersjach, że nie ma chyba nikogo, kto by się z nią nie zetknął. Producent musi więc albo naprawdę wierzyć w siłę samej marki albo być przekonanym o sile swoich pomysłów na jej odświeżenie.

- To, co zobaczycie w Tetrisie, to tylko maleńki wierzchołek góry lodowej o międzygalaktycznym znaczeniu – mówi. Wydaje się więc przekonany.

Pytanie tylko, czy ma do tej pewności siebie jakiekolwiek podstawy. Największy sukces Kasanoffa to wciąż pochodzący z 1995 roku Mortal Kombat. Film owszem, mógł się w swoim czasie podobać nastoletnim fanom gier komputerowych, ale trudno nazwać go dziełem o jakimkolwiek znaczeniu, a już na pewno nie "międzygalaktycznym".

Co ciekawe, Tetris nie jest jedynym niedorzecznym pomysłem na ekranizację klasycznej gry komputerowej. Kilka lat temu głośno było o planowanej ekranizacji gry Asteroids, równie prostej i schematycznej co Tetris. Filmowcy muszą być już bardzo zdesperowani w poszukiwaniach nowych źródeł dochodowych marek, skoro kopią tak głęboko. Pytanie tylko, czy zamiast tego nie lepiej byłoby myśleć nad czymś nowym i oryginalnym? Być może tak, ale zdobyć na to pieniądze zapewne byłoby trudniej.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)