The Beatles w końcu w usługach streamingowych?

The Beatles w końcu w usługach streamingowych?

The Beatles w końcu w usługach streamingowych?
Źródło zdjęć: © PAP/Retna / King Collection
22.12.2015 12:57, aktualizacja: 22.12.2015 14:59

Jak informuje wpływowy magazyn muzyczny "Billboard", w te święta do serwisów strumieniujących muzykę trafi twórczość największego zespołu, który dotychczas opierał się tej nowej formie dystrybucji. Stop. Po prostu "największego zespołu". The Beatles.

Według anonimowych źródeł wśród przedstawicieli wytwórni fonograficznych, na które powołuje się "Billboard", muzyka The Beatles miałaby pojawić się w serwisach streamingowych 24 grudnia. Nie wiadomo, w ilu i jakich dokładnie. Sprawy nie skomentowali Spotify, Apple, Tidal, Deezer i Slacker.

Według jednego ze źródeł "Billboardu", jeden z popularnych serwisów strumieniujących muzykę starał się uzyskać prawa do pełnego katalogu utworów The Beatles już w 2014 roku, ostatecznie jednak prób te spaliły na panewce. Temat wznowiony został w styczniu tego roku przez dawnego dyrektora Universal Music Group Roba Wellsa. Umowę sfinalizowano podobno we wrześniu.

W przypadku The Beatles nie jest to nic nowego. Muzyka grupy tradycyjnie pojawiała się w nowych formach dystrybucji dopiero wtedy, gdy te dostatecznie już okrzepły – przykładowo do sklepu iTunes trafiła sześć lat po jego starcie. Nie przeszkodziło to w sprzedaniu dwóch milionów utworów w zaledwie tydzień.

Taki rozwój wypadków jest możliwy głównie dlatego, że streaming w końcu staje się dla wytwórni fonograficznych realną alternatywą dla innych metod dystrybucji muzyki. Mało tego – powoli zaczyna być w centrum ich uwagi. Na początku grudnia przedstawiciel Warner Music Group przyznał, że jego firma już teraz zarabia więcej na tantiemach z abonamentów niż na cyfrowej sprzedaży.

Mimo tego usługi streamingowe wciąż nie mają najlepszej prasy. W szczególności te, które oferują opcję dostępu bez jakichkolwiek opłat, jak Spotify. Wielu artystów uważa, że umieszczając w nich swoją muzykę pozbawia się zysków ze sprzedaży utworów w cyfrowych sklepach. Zysk z ich odtworzeni w streamingu jest zbyt mały, by zrównoważyć stratę, w szczególności, gdy znakomita większość użytkowników nie płaci abonamentu.

W czerwcu zeszłego roku głośna była sprawa listu Taylor Swift, która sprzeciwiła się zaproponowanemu przez Apple darmowemu okresowi próbnemu w jego usłudze streamingowej. Chociaż Apple Music, w odróżnieniu od Spotify, pozbawiony jest darmowej subskrypcji, to nowi użytkownicy przez pierwsze 3 miesiące mogą korzystać z jego zasobów muzycznych bez ponoszenia żadnych opłat. Z tego powodu piosenkarka zdecydowała o wycofaniu swojej nowej płyty z usługi producenta iPhone'ów.

Jeżeli jednak faktycznie do streamingu trafią The Beatles, to dla tych artystów, którzy jeszcze się wahają, może być to ostateczny argument.

_ Dominik Gąska _

Źródło artykułu:WP Tech
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)