Testujemy LG L5 II: dobry i tani telefon

Testujemy LG L5 II: dobry i tani telefon

Testujemy LG L5 II: dobry i tani telefon
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
15.11.2013 15:47

Rok po premierze pierwszej serii L, LG zdecydowało się na odświeżenie L-linii i wydało drugą generację telefonów L3, L5 i L7. W moje ręce wpadł L5 II i naprawdę mi się podoba.

W recenzji będę starał się jak najmniej nawiązywać do modelu z poprzedniej generacji, ponieważ lepiej dla użytkowników i samej firmy, aby każdy już o nim zapomniał. Dlatego postaram się potraktować LG L5 II jako telefon będący nowym produktem na rynku, a nie następcą. A trzeba przyznać, że ta średniej klasy słuchawka została przygotowana przez koncern z dużą jak na ten segment dbałością o szczegóły i pierwsze odczucia w kontakcie z nabywcą.

Zestaw sprzedażowy

W zestawie znajdziemy podstawowe akcesoria, jakimi są zasilacz sieciowy, przewód USB oraz stereofoniczne słuchawki. Nie zależnie jak by wyglądał zasilacz, kabel czy słuchawki, najważniejszy w tym wszystkim jest telefon. Po wyjęciu go z pudełka pierwsze wrażenie jest pozytywne. Dobrze leży w ręce, elegancko błyszczy się szklana tafla ekranu, a tył klapki choć wykonany z plastiku ma ciekawą fakturę gładkiego spolerowanego aluminium. Telefon dobrze się prezentuje, nie wygląda ani tandetnie, ani tanio. L5 II to klasyczny smartfon, który choć niczym się nie wyróżnia, to wygląda bardzo poprawnie i jeszcze z dwa lata temu, mógłby być uznany za topowy.

Dołączone słuchawki to stereofoniczny zestaw z pilotem do nawiązywania i odbierania połączeń. Nie posiadają żadnego nadruku, bym mógł podać ich model. Nie są wyposażone w żaden funkcjonalny pilot, który umożliwiłby regulację głośności podczas słuchania muzyki. Tłumaczę to sobie tym, że producent i tak uznał, że nikt nie będzie chciał kaleczyć sobie uszu standardowym zestawem. Jest po prostu fatalnej jakości.

Przewód USB jest solidny jednak bardzo krótki. Trzeba zapomnieć o podłączeniu zasilacza do listwy tuż przy stoliku, bo kabla nie starczy by na nim położyć telefon i go ładować. Telefon można natomiast ładować z portu USB komputera. Jest to jednak ładowanie dużo wolniejsze niż w przypadku zasilacza sieciowego, o czym jesteśmy informowani komunikatem na ekranie telefonu, tuż po podpięciu kabla.

Budowa

Frontowy panel testowanego telefonu w całości pokrywa wspomniana szklana tafla. L5 II posiada tylko jeden mechaniczny klawisz w centralnej części panelu, tuż pod wyświetlaczem. Po uruchomieniu urządzenia klawisz ten mieni się różnymi kolorami dzięki kolorowej diodzie LED. Prócz tego zauważyć można od razu, że urządzenie wyposażono w dotykowe klawisze funkcyjne. Nad ekranem znajdziemy znane dobrze wszystkim logo LG i subtelnie ukryty kanał głośnika słuchawki przyozdobiony chromowaną maskownicą.

Obraz
© (fot. Telepolis.pl)

Ekran dookoła zabezpieczony został metalową, polerowaną ramką w ciemnym odcieniu. Ramka tylko nieznacznie wystaje ponad ekran dotykowy, co jednak może mieć wpływ na dużo mniejsze ryzyko zadrapania ekranu przy przesuwaniu urządzenia po blacie wyświetlaczem do dołu.

Tylna pokrywa urządzenia wykonana została z plastiku. Jest ona dosyć cienka, co się przekłada na brak jej sztywności, a tym samym całej konstrukcji. Telefon podczas wyginania cały pracuje i jedyne co stara się maskować tę wadę, to nachodząca również na krawędzie urządzenia pokrywa. Na klapie znajdziemy logo LG - nieco większe niż to nad ekranem, a także obiektyw aparatu fotograficznego, pojedynczą diodę doświetlającą LED i kanał głośnika multimediów. Po jej zdjęciu nie sposób nie zauważyć punktów styku z anteną łączności zbliżeniowej NFC, co w przypadku telefonu z tej półki jest miłą niespodzianką, jednak dla kogoś kto przesiada się z poprzedniego modelu, nie żadną nowością. Poprzednik również był wyposażony w tę technologię.

Pod pokrywą znajduje się zatoka na dołączony do zestawu akumulator, złącze karty SIM w standardowym rozmiarze oraz slot na karty rozszerzeń pamięci microSD. Korpus telefonu wykonany został również z plastiku.

W podstawie urządzenia znalazło się miejsce dla mikrofonu oraz złącza ładowania/transmisji danych microUSB. Krawędź po prawej stronie wyposażono we włącznik, pełniący także funkcję klawisza przełączania telefonu w tryb uśpienia. Po przeciwnej stronie znaleźć można klawisz do regulacji poziomu głośności oraz praktyczny włącznik trybu QuickMemo, pozwalającego na stworzenie szybkiego zrzutu ekranu, wykonanie na nim notatki i udostępnienie go.

W górnej części telefonu producent umieścił drugi mikrofon, który jest wykorzystywany podczas filmowania i prowadzenia rozmowy w trybie głośnomówiącym. Obok niego zamontowano złącze słuchawkowe. Jest to gniazdo w standardzie JACK 3,5 mm umożliwiające podłączenie słuchawek niemal dowolnych.

Obraz
© (fot. Telepolis.pl)

Telefon naprawdę świetnie leży w dłoni, jest doskonale wyważony, a jego rozmiary są niezwykle optymalne, co przekłada się na duży komfort codziennego użytkowania. Jeżeli miałbym się do czegoś przyczepić to do braku wyrwy ułatwiającej zdejmowanie tylnej pokrywy. Klapka dość słabo trzyma się reszty urządzenia. Jest również nienajlepiej dopasowana, co objawia się odczuwalną krawędzią znacznie wystającą ponad metalową ramkę.

Specyfikacja

Rozmiary tego urządzenia to: 117,5. x 62,20 x 9,20 mm. Jego masa wynosi 103 gramy. Telefon jest więc delikatnie mniejszy i znacznie lżejszy niż poprzednik.

Sercem w tej konstrukcji jest niezbyt konkurencyjny procesor jednordzeniowy MTK 657. taktowany zegarem 1000 MHz, który wspierany jest pamięcią operacyjną RAM o wielkości 512 megabajtów. Wyraźnie widać, że choć taktowanie wzrosło względem poprzednika to jednak nieznacznie, a przy tym pamięć operacyjna jest takiej samej pojemności. To nie wróży nic dobrego. Nie zmieniła się również wielkość pamięci użytkowej, która i tak w połowie zajęta jest przez system Android. Tu jednak drobna niespodzianka w postaci nowszej jego wersji. Mamy tu Androida 4.1.2 Jelly Bean.

Czy to powinno zwiastować nam problemy z wydajnością? Wszystko zależy od sposobu w jaki będziemy z telefonu korzystać. Nie jest to na pewno konsola do gier czy potężne centrum multimediów. W teście benchmarkowym testowany telefon uzyskał zaledwie 376. punktów.

Jeżeli zabraknie nam pamięci na nasze pliki, wystarczy dokupić popularną kartę microSD. L5 II obsługuje karty o pojemności nawet 3. gigabajtów.

Wyświetlacz

To tu widać największą zmianę na lepsze. Każdy przyzna mi rację, że L5 jak na tani telefon nie był w zamierzeniu produktem złym. Jego największym problemem był jednak wyświetlacz, który gdyby mógł to pewnie spalił by się ze wstydu, przez to co sobą reprezentował. W przypadku poliftingowej "elpiątki", LG poszło po rozum do głowy i zamontowało ekran IPS o przekątnej 4 cali, wyświetlający obraz w rozdzielczości 480 na 800 pikseli. Ekran względem tego co kazano nam używać u poprzednika jest przewspaniały! W końcu nie ma problemu z brakiem możliwości odczytania wiadomości pod lekkim kątem, do przesady przekłamanych barw, problemów z przeglądaniem stron WWW z powodu fatalnej rozdzielczości i braku kontrastu.

Kolory oferowane przez ten wyświetlacz są soczyste, wyświetlany obraz ostry, nie kłuje w oczy niedoskonałościami, a przez to zaczynamy nabierać chęci korzystania z tego urządzenia. Dzięki Ci LG za tę zmianę!

Dotyk w tym urządzeniu działa bardzo dobrze. Jest to oczywiście ekran pojemnościowy z funkcją Multi Touch. Szkiełko jest naprawdę bardzo trudno zarysować. Podczas próby zarysowania go ostrym płaskim śrubokrętem nie pojawiła się żadna rysa. Można więc uznać, że to dobre, odporne na rysy szkło, które będzie służyć do kolejnej wymiany telefonu w abonamencie lub... pierwszego upadku.

Interfejs

Interfejs w tym modelu nie ujął mnie niczym szczególnym. LG zastosował tu dobrze znaną z wcześniej prezentowanych produktów nakładkę na system Android o nazwie UI 3.0. Ekran blokady wyświetla nam dużą czcionką aktualny czas, dzień tygodnia, datę oraz operatora z usług, którego korzystamy. Nad dolną krawędzią wyświetlacza zdecydowano się umieścić cztery ikony szybkiego dostępu. Pozwalają one na szybkie uruchomienie dialera, edytora wiadomości tekstowych, wyszukiwarki Google oraz aparatu fotograficznego. By uruchomić którąś z nich, wystarczy dotknąć ją palcem i poruszyć w dowolną stronę po ekranie.

Ekran odblokowujemy analogicznym gestem. Wystarczy dotknąć dowolnej, pustej przestrzeni ekranu blokady i przesunąć palcem w dowolną stronę. Ciekawy efekt tu LG zastosowało. Po dotknięciu ekranu blokady, naszym oczom ukazuje się kawałek ekranu uruchomionej aplikacji, znajdującej się jakby pod spodem zablokowanego ekranu.

Po odblokowaniu dostajemy dostęp do personalizowanych pulpitów, na których znajdziemy aplikacje, których możemy często używać. Możemy również dodać nowe skróty do aplikacji, a także praktyczne widżety. Pod warunkiem, że ktoś lubi taki pstrokaty miszmasz.

Obraz
© (fot. Telepolis.pl)

W interfejsie nakładki systemowej nie znalazłem niczego nowego, co byłoby warte odnotowania w tym teście. W kwestii menu, aplikacji i wyglądu Androida pomalowanego przez LG, nie zmieniło się nic. Warty do odnotowania jest komfort obsługi urządzenia. Trzeba przyznać, że o ile nie przeładujemy telefonu dodatkami ze sklepi Play, to telefon pracuje bardzo płynnie, inercja działa prawidłowo, nie przycina się. Można rzec - dobra robota! Z czasem jednak wspomniane 51. megabajtów pamięci RAM, które i tak jest rozdrapywane przez słabo zoptymalizowany system, może przestać wystarczać do płynnej pracy.

Połączenia i wiadomości

Dialer wygląda tradycyjnie. Pozwala na ręczne wprowadzanie numeru, wybranie go z książki adresowej lub listy ostatnich połączeń. Podczas prowadzenia rozmowy na ekranie może wyświetlać się zdjęcie naszego rozmówcy. Telefon pozwala na przełączenie rozmowy na sparowane urządzenie Bluetooth czy uruchomienie trybu głośnomówiącego. Jakość rozmów jest dobra, nie miałem problemów ze zrozumieniem moich rozmówców podczas testowania urządzenia. Nieco gorzej to wygląda podczas korzystania z trybu głośnomówiącego. Ale to normalne chyba w każdym telefonie.

Tworzenie wiadomości tekstowych jest komfortowe głównie dzięki dobrej percepcji dotykowego ekranu. Pisać możemy korzystając z klawiatury QWERTY w trybie pionowym i poziomym. Brak takich dodatków jak pismo odręczne czy SWYPE zupełnie mi nie przeszkadza. Nie znam nikogo, kto by pisał SMS-y odręcznie palcem na smartfonie, a i swype'owców za wielu by się nie znalazło.

Aparat fotograficzny i kamera wideo

Dosyć długo zastanawiałem się co napisać na temat aparatu fotograficznego w tym telefonie. Koncern zdecydował się tu zamontować aparat z matrycą 5 megapikselową z funkcją auto-focus. Pozwala ona na wykonanie zdjęć w rozdzielczości 259. x 1944 pikseli. Zdjęcia mogą być wykonywane również w kiepskim oświetleniu dzięki temu, że na wyposażeniu urządzenia jest doświetlająca dioda LED. Tyle teorii. W praktyce zdjęcia o zmroku czy nawet w sztucznym, ale dość ciemnym oświetleniu wychodzą źle. Towarzyszą im rzucające się w oczy szumy, rozmazane szczegóły i aberracja chromatyczna.

Znacznie lepiej telefon radzi sobie z fotografowaniem przy świetle dziennym i ładnej pogodzie. Na ekranie telefonu fotografie wyglądają bardzo dobrze. Po zgraniu ich na komputer jest już nieco gorzej z powodu braku szczegółowości obrazu (mimo wszystko dość niska rozdzielczość) i widocznej aberracji chromatycznej. Dzięki zastosowanemu auto-focusowi urządzenie z powodzeniem sprawdzi się przy szybkim fotografowaniu tekstu notatek.

Wbudowana aplikacja do fotografowania pozwala na tworzenie zdjęć panoramicznych. Ku mojemu zdziwieniu radzi sobie w mojej ocenie zdecydowanie lepiej niż używany przeze mnie iPhone. Zdjęcia wychodzą bardzo poprawne, bez zniekształceń i przekłamań. Problemem jest niestety niska rozdzielczość jak na tego typu fotografie. A szkoda.

Prócz trybu panoramicznego, możemy pokusić się o użycie trybu zdjęć seryjnych. W tym trybie każdorazowe dotknięcie wirtualnego klawisza spustu migawki wykona nam sześć zdjęć, jedno po drugim, pozwalając wybrać najlepsze ujęcie. Minusem tego trybu jest zdecydowanie niższa rozdzielczość każdej z wykonanych fotografii - 80. x 480 pikseli. A to już zdecydowanie za mało, jak na obecne standardy.

Z funkcji zaawansowanych każdy fotograf amator wyposażony w L5 II będzie mógł wybrać tryb krajobrazu, dobrać ISO, balans bieli czy efekty koloru, jak sepia czy negatyw.

Zdecydowanie gorzej jest w przypadku filmowania wideo. Rozdzielczością VGA w 201. roku LG rynku, nawet tego taniego nie zdobędzie. Żeby to chociaż było jeszcze HD 720p.

Obraz
© (fot. Telepolis.pl)

Galeria i odtwarzacz multimediów

Moja galeria podzielona została na dwa foldery - ten z aparatu fotograficznego i ten z notatkami QuickMemo. Zdjęcia wyświetlane są w formie kafelek, co jest dobrym rozwiązaniem. Każde możemy powiększyć do wielkości ekranu poprzez dotknięcie kafelka, oraz dodatkowo przybliżone gestem szczypnięcia. Zdjęcie można w łatwy sposób udostępnić wysyłając je poprzez Bluetooth, e-mail lub wrzucając na serwisy społecznościową czy poprzez MMS. Ilość kafelek można zmniejszyć lub zwiększyć również gestem szczypnięcia. Na ekranie mogą się wyświetlać trzy kolumny małych miniaturek lub dwie kolumny nieco większych i czytelniejszych.

W odtwarzaczu muzycznym wyświetlana jest duża okładka albumu, którego słuchamy. Szara kolorystyka z czarnymi klawiszami jest czytelna, a jedynie podstawowe duże klawisze sprawiają, że odtwarzacz jest bardzo intuicyjny. I to w zasadzie tyle co można o nim powiedzieć.

W przypadku odtwarzacza wideo jest podobnie - podstawowe klawisze, które sprawiają, że odtwarzacz bardzo łatwo jest obsłużyć i uruchomić film. Oba odtwarzacze obsługuje wszystkie popularne formaty muzyczne i wideo.

Łączność

Telefon ten jak większość dostępnych na rynku pozwala na pracę w czterech zakresach sieci GSM oraz dwóch UMTS. Za sprawą wsparcia dla HSPA, dzięki temu urządzeniu możemy pobierać dane z prędkością do 7,2 Mb/s w HSDPA oraz wysyłać w sieć z prędkością 5,7. Mb/s. Oczywiście nie ma co się łudzić, że producent zamontował tu LTE czy inne nowinki, jednak nie zabrakło praktycznego i przydatnego modułu WLAN pracującego w pasmach b/g/n czy funkcji hotspotu.

Przeglądarka internetowa, którą wbudowano w system wystarcza do codziennego przeglądania treści w sieci. Dodatkowo dużo większa rozdzielczość ekranu znacząco wpłynęła na przyjemność buszowania po Internecie. Program pozwala na dodawanie zakładek, ulubionych stron czy przeglądanie historii odwiedzanych witryn.

Do komunikacji z akcesoriami możemy użyć łączności Bluetooth w wersji 3.0 (żegnajcie gadżety wykorzystujące BT 4.0 ;-( ) oraz zbliżeniową łączność NFC. Niestety nie posiadam żadnego akcesorium NFC by móc przetestować jak się ona sprawuje w tym modelu.

GPS

W telefonie zamontowano system nawigacji A-GPS. Telefon natychmiastowo po uruchomieniu aplikacji Nawigacja wyświetlił moją pozycję. Dzięki wbudowanemu w system programowi map od Google, telefon tuż po wyjęciu z pudełka jest gotowy do wytyczania tras. Warunek - konieczność stałego podłączenia do sieci. Podczas testu nie miałem okazji przetestować systemu nawigacyjnego w tym urządzeniu na dłuższej trasie, jednak krótki test podczas przejażdżki po mieście pozwolił mi sobie wyrobić pozytywne zdanie o poprawności działania GPS w tym urządzeniu. Spóźnienia i przekłamania dotyczące pozycji się nie zdarzyły.

Bateria

Telefon zyskał pojemniejszy akumulator niż jego poprzednik o pojemności 170. mAh. Jest to bateria litowo-jonowa. Połączenie tak pojemnego ogniwa z dosyć mało prądożernymi podzespołami, jakimi jest jedynie jednordzeniowy procesor czy ekran IPS, telefon pozwala na długą rozłąkę z zasilaczem. Jeżeli tylko nie będziemy na stałe spięci z Internetem, będziemy zwracać uwagę na wyłączenie Bluetooth i Wi-Fi, kiedy ich nie używamy, a nasz ekran nie będzie rozświetlony non stop na 100% (telefon nie posiada czujnika światła, regulującego moc podświetlenia!), to urządzenie jest w stanie spokojnie wytrzymać 4-5 dni na jednym pełnym ładowaniu.

Obraz
© (fot. Telepolis.pl)

Podsumowanie

LG L5 II to produkt będący dobrym tanim urządzeniem, do którego tak naprawdę trudno się przyczepić. Jeżeli weźmiemy pod uwagę listę zmian, których dokonał producent względem poprzedniej generacji "elpiątki" oraz to jak bardzo pozytywnie wpłynęły one tę słuchawkę, trudno jest wydać inną opinię, niż dobrą. LG L5 II to budżetowy telefon, w którym znajdziemy wszystko to, co jest potrzebne w dzisiejszym smart świecie. Jest sprawna nawigacja, niezły ekran na którym w końcu wszystko widać i wydajna bateria. A od biedy można zrobić kilka zdjęć, sprawdzić pocztę czy posłuchać muzyki. Czyli wszystko to, czego powinno się oczekiwać za kwotę, w której dostępny jest ten telefon na rynku. Brakuje mu trochę wydajniejszego procesora, co znacznie wpłynęło by na możliwości i komfort obsługi telefonu, ale to może w kolejnej generacji.

Zalety:

- W końcu ekran, na który wszystko widać,
- Zdecydowanie ładniejszy od poprzednika,
- Wydajniejsza bateria i mocniejszy procesor,
- Odporny na zarysowania ekran,
- Całkiem świeży Android na pokładzie,
- Łączność NFC,
- Praktyczne QuickMemo,
- Tani w zakupie.

Wady:

- Pamięci RAM jest na styk,
- Tylko VGA przy nagrywaniu wideo,
- Mało stabilna plastikowa konstrukcja,
- Bluetooth tylko w wersji 3.0,
- Nie najlepszej jakości aparat.

Ocena: 7/10

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)