Test: Mysz Lenovo N700. Świetny wybór i ogromne możliwości

Czasy kiedy myszka służyła wyłącznie jako narzędzie do poruszania kursorem odchodzą w niepamięć. Możliwości współczesnych urządzeń są dużo większe, czego przykładem jest produkt Lenovo oznaczony symbolem N700. Co wyróżnia ten gadżet na tle konkurentów? Obsługa Bluetooth, dotykowa obsługa gestów w Windows 8, a do tego wbudowany wskaźnik laserowy. Wszystko to w niewielkim urządzeniu o świetnym wyglądzie, co potwierdza choćby nagroda RedDot Design.

Lenovo N70. wyróżnia się nietypową budową. Myszka składa się niejako z dwóch odrębnych elementów, które możemy obracać wokół wspólnej osi. Oznacza to, że myszkę możemy złożyć do całkowicie płaskiej postaci, co przydaje się w sytuacji korzystania z niej jako wskaźnika laserowego, ale także idealnie sprawdza się podczas jej przewożenia. W takiej formie urządzenie mierzy zaledwie 1,5 cm grubości. Po obróceniu tylnej części urządzenie „wygina się”, a jej kształt przypomina wówczas klasyczną myszkę. W tym trybie korzystamy z urządzenia w standardowy sposób.

N70. możemy połączyć z komputerem na dwa sposoby. Klasyczny, poprzez wpięcie do portu USB nanoodbiornika pracującego w częstotliwości 2,4 GHz lub korzystając z bezprzewodowej łączności Bluetooth. Lenovo obsługuje Bluetooth w wersji 4.0, a mysz zapamiętuje sparowanie z dwoma różnymi komputerami – przydatne, jeśli korzystamy przemiennie np. z laptopa i komputera stacjonarnego. Zasilanie to dwie baterie AAA, które powinny wystarczyć na długie miesiące codziennej pracy. O stanie naładowania informuje nas dyskretna dioda.

Ogromną zaletą Lenovo N70. jest obsługa dedykowanych dla Windows 8 gestów. Środkowa część myszki, tam gdzie z reguły znajduje się rolka przewijania, została zastąpiona dotykową płytką. Przewijanie ekranu odbywa się zatem poprzez delikatne przesuwanie palcem. Płytka reaguje żwawo, bez opóźnień i jest dość precyzyjna. Na jednym z jej końców umieszczono logo Windows, którego wciśnięcie wywoła identyczną reakcję, jak byśmy kliknęli w ten symbol na ekranie komputera. Dodatkowe funkcjonalności to wykrywanie gestów przesuwania palcami na boki. Przesunięcie palcami w prawo wywoła menu przełączania się między aplikacjami, a w lewo otworzy podręczne menu Windows. W pierwszej chwili opcja ta wymaga nieco przyzwyczajenia, ale po kilkunastu próbach każdy powinien opanować tę funkcjonalność.

Wbudowany wskaźnik laserowy będzie przydatny podczas prezentacji tym bardziej, że myszkę można jednym kliknięciem przełączyć w opcję prezenta. W tym trybie klawisze myszy mogą służyć jako klawisze przełączające kolejne slajdy prezentacji.

Z racji niewielkich rozmiarów urządzenia niestety nie zapewnia ona pełnego podparcia dla dłoni i w przeciwieństwie do większych konstrukcji, nasza ręka będzie nieustająco dotykać blatu. Nietypowy kształt wymaga od nas również chwili cierpliwości, aby pewnie i sprawnie kierować kursor myszy w odpowiednie miejsce. Zajmuje to około kilku godzin. Mimo, iż mysz wyposażono w nanoodbiornik, który nie wystaje za bardzo poza obrys laptopa, to jednak brakuje choćby magnesu, czy miejsca w którym można by go przypiąć na czas transportu. Z oczywistych względów grozi to łatwym zagubieniem tej niewielkiej części.

Bez zarzutu należy ocenić natomiast pracę sensora optycznego. Jego rozdzielczość na poziomie 120. DPI pozwala wykonywać bardzo precyzyjne ruchy, a sam sensor pracuje bezproblemowo na większości powierzchni. Najgorzej radzi sobie z powierzchniami szklanymi i wykończonymi na wysoki połysk.

Mimo drobnych wad Lenovo N70. to świetny wybór, nie tylko dla osób które często podróżują z laptopem, ale także dla użytkowników domowych. Wiele trybów pracy i łączności, a także obsługa gestów Windows to nieoceniona pomoc w codziennej pracy. Nie bez znaczenia jest także atrakcyjna cena – około 130 zł - a także dostępność urządzanie w kilku kolorach.

_ Jarosław Babraj _