Tesla jest innowacyjna? Autonomiczne samochody znano już 100 lat temu

Tesla jest innowacyjna? Autonomiczne samochody znano już 100 lat temu

Tesla jest innowacyjna? Autonomiczne samochody znano już 100 lat temu
Źródło zdjęć: © Youtube.com | BFI
Grzegorz Burtan
03.07.2017 17:23

Autonomiczne samochody to koncept tak stary, jak pierwsze automobile. Nie wierzycie? To zobaczcie ten film z 1911 roku o szalonym naukowcu i jego robo-szoferze.

Sześciominutowe wideo "The Automated Motorist" zostało nakręcone przez brytyjskiego reżysera, Waltera R. Bootha. Od zapomnienia nagranie uratował Brytyjski Instytut Filmowy, który udostępnił je w serwisie YouTube. I cóż, przekaz dość jasno pokazuje, jakie uczucie do technologii żywili ludzie ponad 100 lat temu.

Fabuła jest stosunkowo prosta: młoda para otrzymuje w ramach prezentu mechanicznego szofera. Razem z jego „stwórcą” wybierają się na przejażdżkę. Jeśli to wydaje się niedostatecznie dziwne, spirala absurdu dopiero się rozkręca. Po drodze bowiem wdają się w bójkę z policjantem, opuszczają Ziemię, by pojeździć po pierścieniach Jowisza i lądują w oceanie, gdzie brak tlenu nie przeszkadza pasażerom podziwiać podwodnej fauny. Z drugiej strony, wrócili z kosmosu, więc pozostaje tylko zawieszenie niewiary. Podróż kończy interwencja myśliwego, który strąca bohaterów z nieba. Tak, to wszystko w przeciągu sześciu minut.

Najbardziej interesującym aspektem filmu jest pokazanie dualnego postrzegania maszyn. Z jednej strony, pozwala odkrywać nieznane i pozornie niedostępne dla człowieka punkty. Z drugiej natomiast jest tą anarchistyczną siłą, na którą nie działają stworzone i sankcjonowane przez człowieka prawa – raz uruchomiona, maszyna będzie prowadzić auto. Biada tym, którzy staną jej na drodze.

Dopiero interwencja myśliwego, zawodu do bólu wręcz tradycyjnego, uwalnia nieszczęsnych pasażerów z objęć automatycznego szaleństwa. Jaki z tego morał? Trudno posądzić reżysera o bycie technokratą. Finałowa scena dość jasno pokazuje, że rozwój technologii będzie stale ścierać się z tymi, którzy podchodzą do niej sceptycznie. A jeśli siła argumentu się nie sprawdzi, nie wolno wahać się użyć argumentu siły. W końcu los ludzkości jest na szali.

Co ciekawe, film powstał, kiedy słowo „robot” nie było nawet w użyciu. Wprowadzono je do powszechnego użytku dopiero w 1922 roku. To się nazywa wyprzedzać swoje czasy.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)