Szykuje się druga Rospuda? Droga S16 ma przebiegać przez Biebrzański Park Narodowy

Szykuje się druga Rospuda? Droga S16 ma przebiegać przez Biebrzański Park Narodowy

Łoś  w Biebrzańskim Parku Narodowym.
Łoś w Biebrzańskim Parku Narodowym.
Źródło zdjęć: © Agencja Wschod / Forum | RM, Agencja Wschod / Forum
13.11.2020 08:42, aktualizacja: 02.03.2022 09:02

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Białymstoku ogłosiła plany budowy drogi ekspresowej S16, która przebiegać ma przez Biebrzański Park Narodowy. Eksperci są dla tego pomysłu bezlitośni. – Centrum Ochrony Mokradeł negatywnie opiniuje wszystkie z zaproponowanych wariantów przebiegu drogi S16 – napisał w oświadczeniu biolog dr hab. prof. UW Wiktor Kotowski.

Ekspresowa droga S16 to część międzynarodowej trasy Via Carpatia, która łączyć ma Kłajpedę na Litwie z Salonikami w Grecji, przebiegając przez Polskę, Słowację, Węgry, Rumunię i Bułgarię. O ile największą część Via Carpatia w naszym kraju stanowi droga S19, to kontrowersje budzi wcześniej wspomniany fragment, który łączyć będzie S19 z S61 (Via Baltica) i prowadzić od Knyszyna do Ełku.

Wszystkie warianty drogi S16 zaproponowane przez Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przechodzą przez środek... Biebrzańskiego Parku Narodowego – największego parku narodowego w Polsce, kompleksu najlepiej zachowanych torfowisk w UE. Jak można się domyślić, negatywnie te plany oceniają zarówno biolodzy, jak i organizacje ekologiczne. I mają ku temu mocne powody. 

"Awantura na szczeblu europejskim"

– Kolejny raz drogowcy usiłują projektować ważny szlak komunikacyjny kawałeczkami, bez wykonania wcześniej Strategicznej Oceny Oddziaływania na Środowisko dla całego odcinka. Takie projektowanie przebiegu dróg, zwłaszcza w terenach cennych przyrodniczo jak dolina Biebrzy i Wielkie Jeziora Mazurskie, na pewno skończy się awanturą na szczeblu europejskim – stwierdził niedawno Robert Chwiałkowski z Fundacji dla Biebrzy. – Sprawa wygląda identycznie jak przy sporze o przebieg Via Baltica, kiedy Komisja Europejska wymusiła na Polsce przeprowadzenie tzw. oceny strategicznej dla tej inwestycji i okazało się, że można tak poprowadzić arterię, by ominęła tereny chronione, w tym dolinę Rospudy – dodał.

W Dolinie Rospudy, tak jak w Biebrzańskim Parku Narodowym, znajduje się kompleks bezcennych torfowisk. W 2006 roku zamiary budowy obwodnicy w tamtym miejscu wywołały liczne protesty aktywistów i naukowców. Jednak rząd Jarosława Kaczyńskiego mimo wielu argumentów i głosów sprzeciwu nadal forsował te plany. Komisja Europejska skierowała wtedy sprawę przeciwko Polsce do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, ponieważ działania te łamały wspólnotowe prawo. W grudniu 2007 r. na wniosek rzecznika praw obywatelskich Janusza Kochanowskiego polskie sądy wstrzymały budowę jako niezgodną z prawem. Obwodnicę zbudowano w innym miejscu, mimo że taki wariant odrzucono na samym początku.

Tragiczne konsekwencje dla środowiska naturalnego

Propozycję budowy drogi przez Biebrzański Park Narodowy jako ekstremalnie szkodliwą oceniają nie tylko organizacje ekologiczne, ale także naukowcy. Opinia Centrum Ochrony Mokradeł, za którą odpowiada dr hab. prof. UW Wiktor Kotowski, negatywnie ocenia "wszystkie z zaproponowanych wariantów przebiegu drogi S16". 

Według centrum "w przypadku każdego z zaproponowanych wariantów nie sposób wykluczyć istotnego dla przedmiotów ochrony naruszenia integralności obszarów Natura 2000 SOO Dolina Biebrzy i OSO Ostoja Biebrzańska oraz pogorszenia stanu ochrony ekosystemów Biebrzańskiego Parku Narodowego".

Apel 11 tys. naukowców. "Mamy moralny obowiązek"

Trasa taka stanowiłaby bowiem poważną barierę ekologiczną dla przemieszczania się zwierząt wzdłuż doliny, spowodowała znaczący wzrost natężenia hałasu wpływającego negatywnie na wiele gatunków zwierząt oraz tragicznie wpłynęła na populację owadów poprzez zanieczyszczenie światłem. 

Dodatkowo torfowiska i mokradła pełnią wielką rolę w magazynowaniu dwutlenku węgla z atmosfery – torfowiska zajmują ok. 3 proc. powierzchni kontynentów, a zmagazynowane jest w nich dwa razy więcej węgla niż sumarycznie we wszystkich lasach na Ziemi. W dobie konieczności zatrzymania postępujących zmian klimatycznych sprawa zachowania tego rodzaju terenów w jak najlepszym stanie jest więc kluczowa. 

Centrum podsumowuje, stwierdzając, że "proponowana droga S16 byłaby największą barierą ekologiczną i najsilniej oddziałującym elementem infrastruktury drogowej w Biebrzańskim Parku Narodowym i na zlokalizowanych tu obszarach Natura 2000". 

Fundacja dla Biebrzy zaproponowała alternatywę dla obecnych propozycji trasy, którą jest zbudowanie łącznika pomiędzy S61 a S19 w korytarzu Łomża-Zambrów-Bielsk Podlaski. Jednak taka opcja według Rafała Malinowskiego, rzecznika prasowego białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, "rzutuje na cały układ sieci dróg ekspresowych przede wszystkim w województwie podlaskim".

– Realizacja tego pomysłu wyklucza z ekspresowego połączenia północ-południe sam Białystok, jak i centralną oraz północną część województwa. Pomysł ten stawia też pod znakiem zapytania sens budowy S19 na odcinku Bielsk-Białystok. Uważamy, że koncepcja ta jest jednym z głosów w ramach konsultacji i zgodnie z procedurami, będzie poddana dalszej analizie – mówił "Kurierowi Porannemu".

Konsultacje przedłużone do 4 grudnia

Konsultacje w sprawie budowy drogi początkowo trwać miały do 8 listopada, ale przedłużono je do 4 grudnia. Oficjalną przyczyną tej decyzji jest pandemia, ale działacze Fundacji dla Biebrzy zauważają, że w przypadku konsultacji przeprowadzanych przez internet brzmi to nielogicznie. Według nich prawdziwym powodem jest ogromna ilość negatywnych opinii – ok. 10 tys. – które przysłali zmobilizowani aktywiści i obywatele.

Wzór formularza opinii w tej sprawie można znaleźć na stronie Fundacji dla Biebrzy.

Źródło artykułu:WP Tech
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (433)