“Sytuacja bezprecedensowa w historii III RP”. Chcieli sprawdzić, czy ABW korzysta z nowych uprawnień

“Sytuacja bezprecedensowa w historii III RP”. Chcieli sprawdzić, czy ABW korzysta z nowych uprawnień

“Sytuacja bezprecedensowa w historii III RP”.  Chcieli sprawdzić, czy ABW korzysta z nowych uprawnień
Źródło zdjęć: © PAP
Adam Bednarek
17.08.2017 17:03, aktualizacja: 17.08.2017 17:46

Dzięki ustawie antyterrorystycznej ABW może np. podsłuchiwać cudzoziemców podejrzanych o związki z terroryzmem bez zgody sądu. Fundacja Panoptykon chciała dowiedzieć się, jak często ABW korzysta z nowych uprawnień. Informacji nie otrzymała, a sąd uznał, że “ABW może zataić informacje o wykorzystaniu nowych uprawnień do inwigilacji”.

- Na mocy ustawy zwanej "antyterrorystyczną” funkcjonariusze ABW otrzymali nowe narzędzia do inwigilacji i mogą z nich korzystać poza jakąkolwiek kontrolą – tłumaczy Wojciech Klicki z Fundacji Panoptykon. – Dzisiejszy wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie jest symptomatyczny. Dotychczas sądy stawały po naszej stronie, kiedy domagaliśmy się ujawnienia statystycznych danych na temat skali prowadzonej przez służby inwigilacji. Dziś sąd nam tego odmówił i potwierdził, że ABW ma prawo działać poza jakąkolwiek kontrolą, co jest sytuacją bezprecedensową w historii III RP - tłumaczy Klicki.

Zdaniem Fundacji Panoptykon nowe uprawnienia ABW - nadane w ramach ustawy antyterrorystycznej - budzą wiele kontrowersji. Mowa tu m.in. o podsłuchiwaniu cudzoziemców podejrzanych o związki z terroryzmem bez zgody sądu czy pobranie od cudzoziemców, podejrzanych o związki z terroryzmem, odcisków palców i próbek DNA. Zdaniem eksperta Fundacji Panoptykon w praktyce może dotyczyć to każdego, bo ABW może pobierać te dane także od osób, co do których tożsamości istnieją wątpliwości.

Z kolei artykuł 11 zezwala ABW na zdalny dostęp do baz i rejestrów publicznych oraz systemów monitoringu wizyjnego, także tych prywatnych - informuje Fundacja Panoptykon.

- Ilość informacji, jakie można pozyskać tym kanałem jest obłędna. Wystarczy powiązać system PESEL z bazą zdjęć paszportowych z MSWiA i już można uzyskać wizerunek oraz dane osobowe każdego człowieka, który ma paszport – mówi Wojciech Klicki – W połączeniu z dostępem do monitoringu potencjalnie możliwe jest śledzenie, co i kiedy dana osoba robi - tłumaczy.

Fundacja Panoptykon w sierpniu 2016, w trybie dostępu do informacji publicznej, zwróciła się do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego o udostępnienie danych dotyczących tego, jak często agencja korzystała z nowych uprawnień. ABW w październiku 2016 odmówiła ich przekazania, więc Fundacja Panoptykon w grudniu 2016 roku zaskarżyła tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie .

Zdaniem sądu, “podstawą ograniczenia obywatelom prawa do informacji jest stan niewypowiedzianej, ale rzeczywistej wojny terroryzmu z całym światem demokratycznym, falę zamachów terrorystycznych nękającą państwa zachodnie Unii Europejskiej i otwartą wojnę terrorystyczną tzw. »państwa islamskiego« z całą cywilizacją demokratyczną”.

- Informacje, o które poprosiliśmy, w żaden sposób nie dotykają działalności operacyjnej służb. Nie chcieliśmy poznać szczegółów spraw ani ich zakresu, a jedynie uzyskać informację, ile razy skorzystano z konkretnego uprawnienia – mówi Wojciech Klicki – Tym bardziej dziwi uzasadnienie sądu, który posłużył się z gruntu populistycznym argumentem ‘ad terroristum’ - podsumowuje ekspert Fundacji Panoptykon, który zapowiada złożenie skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (18)