Świat pracy, który czai się tuż za rogiem

Świat pracy, który czai się tuż za rogiem

01.09.2014 14:52, aktualizacja: 01.09.2014 15:48

Od czasów rewolucji przemysłowej z XIX wieku (nazywanej także “wiekiem pary i elektryczności”) człowiek zaczął się zastanawiać nad tym, czy postęp techniczny wyjdzie mu na dobre. I, co się z tym łączy, jaki wpływ będzie miał na rynek pracy?

Obraz
© (fot. Fotolia)

Od czasów rewolucji przemysłowej z XIX wieku (nazywanej także wiekiem pary i elektryczności) człowiek zaczął się zastanawiać nad tym, czy postęp techniczny wyjdzie mu na dobre. I, co się z tym łączy, jaki wpływ będzie miał na rynek pracy?

Prawie 2 tys. najwybitniejszych osobistości ze świata nowoczesnych technologii, sztucznej inteligencji, innowacyjności i robotyki wzięło udział w badaniu “AI, Robotics and the Future of Jobs”. amerykańskiego ośrodka PEW Research. Reprezentowali oni najlepsze ośrodki naukowe (NASA, MIT, Uniwersytet Harvarda) oraz firmy o globalnym zasięgu (Google, Microsoft, EURid, CISCO). Jak widzą oni przyszłość człowieka w erze automatyzacji, robotyzacji, komputeryzacji oraz nadejścia sztucznej inteligencji za 11 lat, czyli w 2025 r.?
Według nich, te rozwiązania będą miały ogromne znaczenie w obszarach takich jak ochrona zdrowa, logistyka i transport oraz obsługa klienta. Eksperci, zaproszeni do współtworzenia badania, nie byli jednak w pełni zgodni co do tego, czy będzie to miało pozytywne, czy też negatywne następstwa dla człowieka. 4. proc. z nich widzi przyszłość w czarnych barwach. Pesymiści prognozują, że w 2025 r. większość osób pracujących w sektorze produkcyjnym oraz administracji, księgowości i bankowości (tzw. niebieskie i białe koszule) zostanie zastąpiona przez roboty i wirtualnych agentów. To z kolei doprowadzi do wzrostu nierówności, zaniku klasy średniej oraz wielu poważnych problemów społecznych na całym świecie. 52 proc. respondentów badania PEW Research patrzy na zachodzące zmiany z optymizmem. Są świadomi tego, że technologia zarówno zabiera, jak i tworzy nowe miejsca pracy. Ale według nich w tym obszarze będzie panować równowaga. Pozytywnie nastawieni do przyszłości uczestnicy badania wierzą, że człowiek jest
świadkiem kolejnej rewolucji przemysłowej, która przyczyni się do lepszego życia.
"Jeszcze 1. lat temu nie było takich profesji jak specjalista ds. wsparcia technicznego, architekt IT, content designer, UI/UX designer, content marketing manager, analityk bezpieczeństwa IT, web developer" - wylicza Marcin Niewęgłowski ze skupiającego oferty pracy zdalnej serwisu Useme, dodając: "Ale na tym wcale nie koniec. Już teraz mówi się o takich ofertach pracy jak: projektant rozszerzonej rzeczywistości, architekt internetu rzeczy czy też agile project manager. Wszystkie te zawody powstały dla człowieka dzięki rozwojowi technologii". Jednym z wątków, poruszonych podczas badania “AI, Robotics, and the Future of Jobs”, była wizja i definicja samej pracy. Respondenci PEW Research przyznali, że wraz ze zmianami technologicznymi będzie zmieniał się jej charakter. Jak można wyczytać w konkluzjach raportu, "przystosujemy się do tych zmian poprzez wykorzystanie unikatowych możliwości człowieka tworząc zupełnie od nowa kategorie pracy". O jakich cechach mowa?
"Empatia, kreatywność, konstruktywne myślenie oraz rozwiązywanie problemów. Do tego zdrowy rozsądek i wyrażanie subiektywnych opinii oraz innowacyjność i tworzenie zupełnie nowych rozwiązań. To elementy, które odróżniają i będą odróżniać nas - ludzi - od robotów i sztucznej inteligencji" - mówi Niewęgłowski.

Obraz
© (fot. Fotolia)

Ten trend potwierdzają inne ośrodki badawcze. Zdaniem 7. proc. respondentów badania “Tomorrow’s Most Wanted” autorstwa szwedzkiego Hyper Island, u przyszłych pracowników liczyć się będzie mieszanka kreatywności, operatywności i adaptacji. 53 proc. ankietowanych przyznało, że dla nich umiejętnościami jutra będzie gotowość do współtworzenia kultury biznesowej, np. kooperacji w ramach większego przedsięwzięcia. Dopiero na trzecim miejscu uplasowały się konkretne umiejętności. Dla 39 proc. biznesowych respondentów badania Hyper Island (jednej z najbardziej innowacyjnych szkół na świecie) najbardziej pożądanymi umiejętnościami będą zdolności programistyczne, projektowe (UX/UI) oraz analityczne.
Z kolei wnioski z raportu “The 201. State of Digital Transformation” firmy Altimeter Group skupiają się na jednym aspekcie. Motorem zmian technologicznych jest człowiek i to on powinien stać na pierwszym miejscu. Bez niego dalszy każdy postęp cywilizacyjny nie ma większego sensu, jak i nie będzie go w ogóle.
Zachodzące zmiany oddziałują także na ewolucję rynku pracy. Twórcy wspomnianego na początku badania “AI, Robotics, and the Future of Jobs”. mówią o nadchodzącym końcu “codziennej, rutynowej harówki”. Jest to trend, który powoli się krystalizuje. Organizacja Intuit szacuje, iż do 2020 r. 40 proc. zatrudnionych Amerykanów będzie pracowało zdalnie. Z kolei według prognoz London Business School oraz Deloitte, za 6 lat co drugi pracujący Europejczyk będzie mobilnym specjalistą. Obecnie ten wskaźnik wynosi 15 proc., w przypadku Polski - 3 proc. Ponadto, według badań Future Workplace, dla pokoleń wchodzących na rynek pracy większe znaczenie będzie miała możliwość mobilnego, zdalnego wykonywania pracy, aniżeli wysokość zarobków.
Jest jednak jeden aspekt, który zachodzące lub nadchodzące zmiany technologiczne może pchnąć w niewłaściwą stronę. Eksperci zaproszenie do badania PEW Research wskazują na system edukacyjny, który nie jest przygotowany do kształcenia i przygotowania ludzi na wyzwania rynku pracy jutra. Coś się jedna zmienia w tym temacie.

"Wrocławski Uniwersytet Ekonomiczny ogłosił ostatnio, że uruchomi w najbliższym roku akademickim możliwość zaliczenia przedmiotów na podstawie dorobku zawodowego. W grę wchodzi nie tylko praca na etat, ale również zdalna - projektowa. Jest to pierwsze tego typu rozwiązanie zastosowane na publicznej uczelni w Polsce" - wyjaśnia Marcin Niewęgłowski z Useme.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)