SpyderCapture Pro - zestaw obowiązkowy dla każdego fotografa?

SpyderCapture Pro - zestaw obowiązkowy dla każdego fotografa?

SpyderCapture Pro - zestaw obowiązkowy dla każdego fotografa?
Źródło zdjęć: © chip.pl
27.11.2014 11:21, aktualizacja: 27.11.2014 12:30

SpyderCAPTURE PRO przyda się każdemu, kto chce traktować fotografowanie bardziej poważnie. Ale nawet jeśli fotografujesz i filmujesz wyłącznie smartfonem, warto wiedzieć, że tego typu narzędzia istnieją i są dostępne.

Spyder Capture Pro to zestaw, który łączy w sobie cztery ciekawe narzędzia do kalibracji. Każde z nich możemy kupić oddzielnie, dostępne są też mniejsze konfiguracje, łączące na przykład dwa z nich. W tym przypadku dostajemy jednak pełny pakiet, dostarczony dodatkowo w solidnej, aluminiowej walizeczce.

Składają się nań:

- SpyderLENSCAL
- SpyderCUBE
- SpyderCHECKR
- Spyder4ELITE

Obraz
© (fot. chip.pl)

Oczywiście można w tym momencie dyskutować, czy ten zestaw rzeczywiście jest kompletny. Z punktu widzenia fotografa, który wykonuje cyfrowe zdjęcia, obrabia je i przechowuje w komputerze lub prezentuje w różnego typu mediach internetowych, niczego więcej do szczęścia rzeczywiście już nie potrzeba. Natomiast jeśli ktoś myśli o samodzielnym drukowaniu zdjęć, to w zestawie brakuje jeszcze jednego narzędzia do kalibracji drukarek – SpyderPRINT. Ale że w walizeczce nie starczyło już na nie miejsca, nie będziemy się nim w tym momencie zajmować.

SpyderLENSCAL

To najmniej przydatne z czterech narzędzi, które otrzymujemy. Jeśli do fotografowania używamy bezlusterkowca, aparatu kompaktowego lub smartfona, to spokojnie możemy odłożyć SpyderLENSCAL do walizki, ponieważ nie przyda nam się do niczego. Tego typu sprzęt przydaje się do rozwiązywania problemów z backfokusem lub frontfokusem, czyli – najogólniej rzecz ujmując – ustawianiem ostrości nie do końca dokładnie tam, gdzie trzeba. Sęk w tym, że dotyczy on wyłącznie lustrzanek i to tylko w przypadku tradycyjnego ustawiania ostrości w trybie detekcji fazowej. Czasami bywa tak, że relacja odległości między tymi czujnikami a obiektywem nie jest idealnie dopasowana i wtedy dochodzi do zjawiska ustawiania ostrości za blisko lub za daleko.

Obraz
© (fot. chip.pl)

Jeśli tego typu problem istnieje, to będzie go świetnie widać właśnie na zdjęciach narzędzia SpyderLENSCAL. Działa to bardzo prosto – ostrość ustawiamy dokładnie na szachownicy (mniejszej lub większej, w zależności od tego, czy chcemy zbadać ostrość bliżej lub dalej centrum kadru), wykonujemy zdjęcie i na jego fragmencie przedstawiającym przekrzywioną linijkę patrzymy, czy płaszczyzna ostrości przechodzi przez wartość "0", czy też jest od niej oddalona.

Obraz
© (fot. chip.pl)

Dlaczego warto to wiedzieć? Dlatego, że obiektywy do lustrzanek można próbować kalibrować, co ma sens zwłaszcza w przypadku egzemplarzy stałoogniskowych. Przy zoomach jest to już znacznie trudniejsze, ponieważ wady typu front/backfokus mogą się zmieniać wraz z długością ogniskowej. Tak czy inaczej, jeśli mamy wiedzę o istnieniu problemu, możemy próbować mu przeciwdziałać. Najlepiej zrobić to, wysyłając do odpowiedniemu serwisu serwisu problematyczny obiektyw, koniecznie wraz z aparatem, do którego go podłączamy.

Innymi słowy, o ile sam SpyderLENSCAL jest narzędziem bardzo skutecznym i świetnie spełnia swoją rolę, o tyle jego stosowanie jest tak rzadko potrzebne, że nie stanowi z pewnością najważniejszego elementu zestawu Spyder Capture Pro. Poza tym nawet jeśli ktoś ma lustrzankę i podejrzewa, że jego obiektyw może mieć problemy z front/backfokusem, to tak naprawdę da się to sprawdzić (choć znacznie mniej precyzyjnie!) nawet na sfotografowanej pod kątem gazecie czy otwartej książce.

SpyderCUBE

Ten element zestawu wygląda dla odmiany najbardziej niepozornie, a jest niesamowicie użyteczny. W najróżniejszych sytuacjach. Po pierwsze, jego szare fragmenty idealnie sprawdzają się podczas ustawiania (przy wywoływaniu plików RAW) właściwego balansu bieli, oczywiście z pomocą "pipety". Czarna dziurka na środku najciemniejszej ścianki kostki umożliwia ustawienie właściwego poziomu głębokiej czerni, zaś odbijająca światło srebrzysta kulka na górze – poziom najjaśniejszych bieli, na granicy przepalenia. Ciemna i niemal biała ścianka pomagają też odpowiednio wyregulować ciemne i jasne (ale nie skrajne) fragmenty obrazu i właściwy poziom ekspozycji.

Obraz
© (fot. chip.pl)

Oczywiście wszystko ma sens co najmniej pod jednym warunkiem – wykorzystujemy zapis zdjęć w formacie RAW, znacznie bardziej wygodny i dający większe możliwości manewru w przypadku dalszej edycji. A jeszcze większego sensu cała sprawa nabiera wtedy, gdy – np. z pomocą Adobe Lightroom – dokonujemy seryjnej obróbki wielu zdjęć. Wtedy wystarczy ustawić wszystkie wartości na jednym, wzorcowym zdjęciu z kostką SpyderCUBE w kadrze, a następnie skopiować ustawienia na inne pliki RAW. Taka obróbka nie tylko daje lepsze rezultaty, ale i jest po prostu szybsza i wygodniejsza.

Czemu kostka, a nie – jak dawniej bywało – szara karta? Po pierwsze, kostka ma więcej ścianek, które możemy inaczej pomalować (pokrycie pigmentowe jest niezwykle trwałe i odporne na upływ czasu i uszkodzenia mechaniczne). Po drugie, można ją umieścić na statywie (ma odpowiedni gwint) lub powiesić. Po trzecie, żadna płaska karta nie da rady zaoferować takiej czerni, jak "czarna dziura", wydrążona w najciemniejszej ściance kostki.

CUBE nie wygląda może zbyt poważnie, sprawia raczej wrażenie breloczka lub zabawki choinkowej, ale jest bardzo wygodnym i przydatnym narzędziem.

Obraz
© (fot. chip.pl)

SpyderCHECKR

Tablica barwna Spydera jest wykorzystywana dokładnie w ten sam sposób co CUBE – umieszczamy ją na wzorcowym zdjęciu, a następnie wykonujemy to samo zdjęcie (lub całą serię) już bez niej. Następnie podczas obróbki fotografia wzorcowa posłuży nam do odpowiedniego skalibrowania ustawień – i tu zaczynają się różnice.

Tablica barwna Spydera jest wykorzystywana dokładnie w ten sam sposób, co CUBE – umieszczamy ją na wzorcowym zdjęciu, a następnie wykonujemy to samo zdjęcie (lub całą serię) już bez niej. Następnie podczas obróbki zdjęcie wzorcowe posłuży nam do odpowiedniego skalibrowania ustawień – i tu zaczynają się różnice.

O ile SpyderCUBE ma naprawdę szerokie i uniwersalne zastosowanie, o tyle SpyderCHECKR to już zaawansowana szkoła jazdy dla tych, którym nie wystarczy samo ustawienie prawidłowego balansu bieli. Ma na celu – poprzez dostarczony w zestawie program lub też w niektórych programach graficznych, takich jak Adobe Lightroom – przygotowanie specjalnego profilu kolorystycznego aparatu. Pozwala on na wierne odwzorowanie poszczególnych barw podstawowych oraz najważniejszych pól imitujących barwy stosowane w naturze, np. koloru skóry, nieba, trawy.

Proces tworzenia profilu jest bardzo prosty – plik zdjęciowy, na którym mamy zarejestrowaną tablicę SpyderCHECR, umieszczamy w aplikacji o tej samej nazwie i odpowiednio obracamy i rozciągamy tak, żeby mógł on precyzyjnie pobrać próbki ze wszystkich pól barwnych. I gotowe – zapisany profil może być następnie wykorzystywany w innych programach graficznych, oczywiście tych, które umożliwiają tego typu działania. Do Lightrooma – jak znalazł.

Obraz
© (fot. chip.pl)

Warto jeszcze dodać, że SpyderCHECKR może być zintegrowany z kostką SpyderCUBE, którą – dzięki wysuwanemu gwintowi statywowemu – możemy na nim zamontować. Taki zestaw świetnie nadaje się do umieszczeniu na zdjęciu wzorcowym.

Spyder4ELITE

To po prostu kalibrator, choć bardzo dobry i łatwy w użyciu. Fotograf użyje go oczywiście do kalibracji monitora, na którym będzie edytował zdjęcia, ale można z jego pomocą skalibrować także projektor, tablet, telefon (iOS i Android), a nawet telewizor (z pomocą dodatkowego narzędzia Spyder4TV). To już czwarta generacja kalibratorów Spydera z tej serii, trwalsza i jeszcze dokładniejsza od poprzedników.

Obraz
© (fot. chip.pl)

Proces kalibracji monitora jest bardzo prosty – instalujemy oprogramowanie, stawiamy najpierw kalibrator na podstawce (pomiar światła zastanego), a następnie wieszamy w wyznaczonym miejscu na monitorze. Ten ostatni musi być wcześniej przywrócony do ustawień fabrycznych. Reszta polega na klikaniu przycisków typu "Dalej", "OK" i "Zgadzam się". I gotowe.

Jeśli ktoś bawi się w obróbkę zdjęć, nawet na jakimś stosunkowo prostym i tanim monitorze LCD (nawet z matrycą TN), zdecydowanie warto odpowiednio go skalibrować. I powtarzać to co jakiś czas – dlatego zakup Spyder4ELITE lub jakiegoś innego dobrego kalibratora to sensowna inwestycja.

Obraz
© (fot. chip.pl)

Ceny:

Datacolor Spyder4 Express: 429 zł
Datacolor Spyder4 Elite: 904 zł
Datacolor SpyderCAPTURE PRO: 1601 zł
Dataclor SpyderCUBE: 207 zł
Datacolor SpyderCHCKR: 620 zł
Datacolor SpyderCHECKR PRO (zestaw CHECKR + CUBE): 775 zł

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Nokia Lumia 530: testujemy następcę sprzedażowego hitu

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)