Sprzęt komunikacyjny na jachcie Romana Paszke

Sprzęt komunikacyjny na jachcie Romana Paszke

Sprzęt komunikacyjny na jachcie Romana Paszke
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
28.12.2012 11:33, aktualizacja: 28.12.2012 12:59

Orange Polska jest partnerem technologicznym wyprawy Romana Paszke zapewniając żeglarzowi stałą łączność satelitarną oraz routing pogodowy. Roman Paszke ma zamiar samotnie opłynąć świat bez zawijania do portów.

W ramach współpracy Orange Polska wyposażyła katamaran Gemini 3 w dwie anteny satelitarne Inmarsat Fleetbroadband Sailor 50. i 250, instalacje zasilające do urządzeń komunikacyjnych, panele słoneczne będące dodatkowym źródłem energii oraz system zasilania systemów komunikacji i łączności Mastervolt. Ponadto Orange zapewnia satelitarne połączenia głosowe, transmisję danych oraz routing pogodowy, czyli stałe przekazywanie danych meteorologicznych, ich analizę, konsultacje i 24-godzinne wsparcie. Dzięki temu kapitan Roman Paszke może utrzymywać stałą łączność ze swoim teamem, kontrolującą rejs International Sailing Federation (ISAF) i całym światem.

Przebiegu rejsu można śledzić na specjalnym blogu Romana Paszke, który jest dostępny na platformie www.blog.orange.pl. Kapitan osobiście, wprost z pokładu katamaranu będzie opisywał rejs i wyzwania z jakimi musiał się zmagać. Dzięki łączności saletitarnej, na blogu będzie też można zobaczyć zdjęcia oraz materiały wideo z Gemini 3.

Celem rejsu jest pobicie rekordu świata w samotnej żegludze wokółziemskiej ze wschodu na zachód, bez zawijania do portów i bez pomocy z zewnątrz. By tego dokonać Roman Paszke musi przepłynąć 4. 000 kilometrów, czyli 21.600 mil morskich w czasie krótszym niż 122 dni, 14 godzin, 3 minut i 49 sekund. Próba pobicia rekordu podejmowana jest zgodnie z przepisami World Sailing Speed Record Council.

Trasa rejsu wiedzie z Gran Canarii na Wyspach Kanaryjskich przez równik do Przylądka Horn, a potem na zachód przez południowy Pacyfik do Wyspy Raoul leżącej w archipelagu Wysp Kermadec, na północ od Nowej Zelandii. Następnie przez Morze Tasmana, południowy Pacyfik i Ocean Indyjski do Przylądka Dobrej Nadziei w Afryce Południowej, a stamtąd przez równik na metę na Gran Canarii. Niestety, sam początek rejsu był dla Paszke fatalny, ponieważ jacht kapitana zderzył się z nieustalonym do tej pory obiektem. Kapitan wraca do bazy na Gran Canarii.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)