Sprzedał 40 tys. egzemplarzy swojej książki. Twórca "Polimatów" zdradza, co dalej

Sprzedał 40 tys. egzemplarzy swojej książki. Twórca "Polimatów" zdradza, co dalej

Sprzedał 40 tys. egzemplarzy swojej książki. Twórca "Polimatów" zdradza, co dalej
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Grzegorz Burtan
20.12.2017 12:20

Do youtuberów zrzeszonych w sieci LifeTube trafiło w mijającym roku ponad 15 mln złotych. Agencja influencer marketingu i największa jednonarodowa sieć YouTube w Europie ma z pewnością powody do świętowania. Nie tylko ona zresztą – Radek Kotarski, twórca znanego kanału Polimaty, również ma za sobą bardzo udany rok. W rozmowie z nami zdradza, co mu się podobało i jakie plany kreśli na nadchodzący, 2018 rok.

- Dla mnie był to najlepszy rok pod względem różnorodności inicjatyw – zarówno na YouTube, jak i przy okazji wydanej książki czy akcji telewizyjnych. Obfitował w wydarzenia, ale też ogrom pracy – powiedział Kotarski. - Wiele osób nie wierzyło, że utrzymam aktywność na YouTube. Spekulowano, że po wydaniu książki pozostawię to medium za sobą, jednak dalej tworzę i mam zamiar tam tworzyć – podkreśla.
Wywiad: "Pan od ciekawostek" z YouTube'a to rekin biznesu. W dwa miesiące wyciągnął milion euro

Te opinie nie powinny dziwić – w końcu Kotarski sprzedał swoją książkę, „Włam się do mózgu”, w nakładzie ponad 40 tys. egzemplarzy – na polskie warunki to znakomity wynik. Dodając do tego obecność Kotarskiego w reklamie jednego z banków, mógłby on osiąść na laurach. Nie zamierza jednak składać broni i dalej tworzyć. W jak najbardziej merytoryczny sposób, dodaje.

Dlaczego? Bo na YouTube nietrudno znaleźć materiały przygotowane prędko, bez dokładnego przygotowania, których treści nie do końca zgadzają się z prawdą. Twórca Polimatów sam podkreśla, że o tym aspekcie tworzenia treści wspominał już przed laty.

- W 2013 roku na Blog Forum Gdańsk wspominałem już o społecznej odpowiedzialności influencerów. Wtedy moje wystąpienie spotkało się z mieszanymi uczuciami – zamiast cieszyć się z monetyzacji wideo, mówię o czymś zupełnie innym. A ten temat jest dla mnie o tyle ważny, że ponoszę odpowiedzialność za treści merytoryczne kanału. Dlatego tak rzadko wypuszczam odcinki, bo wcześniej badam i konsultuję zdobyte informacje – opisuej. - To zajmuje sporo czasu, ale jest niezbędne. Ogromnym problemem jest odpowiedzialność również za dobre zachowanie. Wydaję mi się, że YouTube w końcu będzie musiał zmierzyć się z tym problemem i, powiedzmy, lepiej oznaczać treści dla dorosłych czy chociażby nawet z wulgaryzmami. Na razie to dość partyzancki rynek. Zresztą to młody biznes, zwłaszcza w Polsce. Ta sprawa dojrzeje razem z widzami – argumentuje.
A jakie są plany Kotarskiego na 2018 rok?

- Dalsza sprzedaż książki, która nie chce się zatrzymać. Do tego masa prelekcji. Pokażę też widzom moje pasje, których wcześniej nie znali. Jedną z nich to tradycyjna metoda warzenia piwa w domu – mówi.
Zobacz Również: Nowa wersja ulubionego auta Polaków. Producent zaczyna odliczanie do premiery

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)