Sprawdzą, czy to "Korona Piwowarów". Cenny eksponat zaginął po wojnie
Żyrandol nazywany "Koroną Piwowarów" powstał w 1606 roku i przez ponad 300 lat zdobił wnętrze kościoła w Koszalinie. Po wojnie zaginął w tajemniczych okolicznościach. Istnieje szansa, że został odnaleziony.
"Korona Piwowarów" to imponujący żyrandol, który w 1606 roku został stworzony w Norymberdze, przez sławnego mistrza Fischera dla kościoła Mariackiego w Koszalinie. Jego powojenne losy są jednak nieznane. Jak przypominał w 2012 roku serwis koszalin7.pl, istniało kilka możliwych scenariuszy. Jedna z wersji zakładała, że "żyrandol miał zostać ewakuowany do Gdańska podczas walk o Pomorze w 1945 roku", ale po drodze utknął w Słupsku. Inna, że został ukryty w grobowcu.
Niewykluczone jednak, że w końcu się odnalazł. I to właśnie w Słupsku. Władze kościelne z Koszalina uważają, że "Korona Piwowarów" znajduje się w tamtejszym kościele świętego Jacka. Nie zgadzają się z tym jednak przedstawiciele słupskiego muzeum.
- Nie ma żadnych podstaw, aby uważać, że ten obiekt pochodzi z Koszalina. Być może mógł to być obiekt, który przyjechał ze Śląska, dawnych kresów wschodnich, czy z Polski południowej. My nie mamy konkretnego źródła, które wskazywałoby na to, że sam obiekt pochodzi z kościoła w Koszalinie. Musimy teraz na podstawie prac badawczych ustalić, że obiekt z którym mamy do czynienia jest rzeczywiście Koroną Piwowarów - powiedziała Radiu Gdańsk Anna Sujecka z Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku.
Analiza fotograficzna, sugerująca, że oryginalna "Korona Piwowarów" znajduje się w Słupsku, powstała już w 2012 roku - na wspomnianym portalu koszalin7.pl. Teraz badacze z muzeum szykują dokumentację, która trafi do Norymbergi. W Niemczech tamtejsi specjaliści sprawdzą, czy wiszący w słupskim kościele żyrandol to ten, który powstał w 1606 roku i trafił do Koszalina.
Gdyby eksperci z Norymbergi potwierdzili przypuszczenia władz kościelnych z Koszalina, potrzebna byłaby jeszcze zgoda ministra kultury, aby "Korona Piwowarów" mogła powrócić w dawne miejsce. Historia zaginionego obiektu prawie jak z filmu - może nie sensacyjnego, ale równie ciekawego.