Jeśli po przeczytaniu tego tytułu nerwowo zerknęliście na własny telefon i zastanawialiście się, jakim cudem ktoś przełknął taki kawał elektroniki...cóż, już wyjaśniamy.
29-letni Irlandczyk, prawdopodobnie jeszcze przed przyjęciem do więzienia w Dublinie, połknął telefon, by później móc używać go w nielegalny sposób. Oczywiście, nie mówimy tu o żadnym phablecie - mężczyzna zdecydował się na jeden z najmniejszych telefonów dostępnych na świecie - model Long-Cz.
Choć urządzenie było wielkości palca, jego usunięcie z układu pokarmowego nie poszło zgodnie z oczekiwaniami. Najpierw mężczyzna wymiotował przez 4 godziny w więzieniu. Po przewiezieniu go do szpitala, obsługa medyczna powątpiewała w historię o połknięciu smartfona, jednak zdjęcie rentgenowskie rzeczywiście ujawniło obiekt w organizmie. Lekarze postanowili poczekać, aż telefon opuści ciało drogą naturalną, ale gdy okazało się, że smartfon utknął, konieczne było podjęcie dodatkowych kroków. Postawiono na endoskopię - pacjentowi podano ogólne znieczulenie i przy pomocy specjalnych narzędzi próbowano dosięgnąć telefonu przez usta i przełyk. Z uwagi na pozycję telefonu występowało jednak zbyt duże ryzyko uszkodzenia przełyku.
Ostatecznie wykonano nacięcie wzdłuż brzucha i wyciągnięto telefon z żołądka pacjenta. Po kilku dniach obserwacji więzień trafił do aresztu. Gdyby mężczyzna połknął jeden z nowszych smartfonów, konsekwencje takiego czynu mogłyby być o wiele bardziej tragiczne.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Czy Android N będzie nosić numer 7.0?