SpaceX udowadnia, że porażka to tylko następny krok w kierunku sukcesu

SpaceX udowadnia, że porażka to tylko następny krok w kierunku sukcesu

SpaceX udowadnia, że porażka to tylko następny krok w kierunku sukcesu
Źródło zdjęć: © NASA
Bolesław Breczko
20.02.2017 15:10, aktualizacja: 20.02.2017 15:24

Kosmiczna firma Elona Muska, SpaceX, odnotowała 19 lutego kolejny sukces. Rakieta Falcon 9, wystrzelona z przylądka Canaveral na Florydzie, wyniosła na orbitę kapsułę z zaopatrzeniem dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, po czym bezpiecznie powróciła na ziemię.

Chociaż był to już 30 z kolei start rakiety Falcon to wydarzenie miało wyjątkowy wydźwięk. Start odbywał się bowiem z Kompleksu Startowego 39 w Centrum Kosmicznym im Johna F. Kennedy’ego na przylądku Canaveral na Florydzie. Kompleks Startowy 39 był miejscem, z którego startowały misje załogowe Apollo oraz wahadłowce kosmiczne NASA. Jego działalność zakończyła się razem z końcem programu wahadłowców w 2011 roku, ale w 2014 SpaceX wydzierżawiła go od NASA na 20 lat. W przyszłości znów mają z niego startować misje załogowe.

Do niedawna start z kompleksu 39 nie był nawet w planach, do reaktywacji legendarnego miejsca przyczyniła się wcześniejsza katastrofa innej rakiety Falcon. 1 września 2016 rakieta należąca do SpaceX eksplodowała podczas startu z kompleksu nr 40, powodując tak głębokie zniszczenia, że nie można było go wykorzystać ponownie. Nie była to zresztą pierwsza porażka Falcona, te zdarzały się wcześniej przy startach i przede wszystkim przy lądowaniu.

Możliwość bezpiecznego sprowadzenia rakiety na ziemię i ponownego jej użycia jest kluczowa w projekcie SpaceX, w ten sposób Elon Musk chce 10-krotnie zmniejszyć koszty wyniesienia ładunku na orbitę. Na samym początku SpaceX nie próbowała sprowadzać swoich rakiet od razu na lądowiska, testowano za to umiejętność kontrolowanego zniżenia się nad powierzchnię oceanu. Pierwsza taka próba miała miejsce w październiku 2013 podczas 6 z kolei lotu Falcon 9. Po trzyminutowym locie rakieta została ustawiona pionowo względem ziemi, a trzy z dziewięciu silników Merlin 1D zostały ponownie uruchomione, aby zacząć wyhamowywanie. Podczas tej próby celem nie było jeszcze bezpieczne wylądowanie rakietą na lądowisku, a kontrolowane sprowadzenie jej na powierzchnię oceanu, do którego ewentualnie wpadła. Do ostatniego momentu rakieta zachowywała się prawidłowo ale później doszło do jej przechylenia, wyłączenia się silników hamujących i stabilizujących i finalnie zniszczenia.

Kolejne próby, podczas lotów 9, 10, 13 i 15, zakończyły się wg SpaceX sukcesem, chociaż wszystkie rakiety kończyły w odmętach oceanu. Chociaż zniżanie przebiegało zgodnie z planem to po przewróceniu się i uderzeniu o wodę rakiety nie nadawały się już do ponownego użytku.

Do tej pory SpaceX próbował 13 razy sprowadzić swoją rakietę na stałe lądowisko, udało się to ośmiokrotnie. Pierwsza taka próba, w tym przypadku na autonomicznej barce na oceanie atlantyckim, odbyła się podczas 14 lotu w styczniu 2015. Przed próbą SpaceX oceniła szanse powodzenia na zakończenie próby sukcesem na mniej niż 50 procent. Rakieta zachowywała się prawidłowo aż do ostatniego momentu, ale w końcu rozbiła się o pokład barki. Winą miał być brak płynu hydraulicznego.

Podczas 17 lotu Falconowi udało się wylądować na barce jednak nie udało już się ustać. Rakieta wylądowała jednak ze zbyt dużą prędkością i systemom pokładowym nie udało się jej utrzymać w pozycji pionowej.

Kolejna próba wylądowania rakiety na barce miała mieć miejsce 28 czerwca 2015 podczas 19 z kolei lotu Falcona. Niestety do awarii rakiety doszło już podczas jej startu powodu rozszczelnienia zbiornika ze sprężonym helem.

Pierwszym lądowaniem zakończonym sukcesem miało miejsce przy pierwszej próbie lądowania na ziemi. 22 grudnia 2015 nowa wersja rakiety, Falcon 9 Full thrust, bezpiecznie wylądowała na lądowisku w bazie Sił Powietrznych USA na przylądku Canaveral. Po wylądowaniu rakieta została poddana inspekcji, która wykazała, że mogła by być użyta ponownie, ale SpaceX nie ma na razie tego w planach. Można ją teraz oglądać na ekspozycji przed siedziba główna firmy w Hawthorne w Kalifornii.

Pierwsze udane lądowanie na barce przyszło dopiero po kolejnych dwóch próbach, podczas lotu nr 23 w kwietniu 2016. Po wyniesieniu na orbitę kapsuły Dragon, rakieta Falcon bezpiecznie wylądowała na barce „Of Course I Still Love You” (ang. oczywiście, że nadal cię kocham) na oceanie atlantyckim. Był to pierwszy taki wyczyn w historii.

Od tego momentu SpaceX zdecydowanie poprawił swoją skuteczność jeśli chodzi o bezpieczeństwo swoich rakiet. Od kwietnia 2016 zniszczeniu uległa już tylko jedna podczas lądowania i jedna podczas startu. Co się świetnie składa bo tylko w 2017 roku SpaceX planuje blisko 30 startów swoich rakiet. Najbliższa zaplanowana jest na 28 lutego.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)