Wydawać by się mogło, że jeśli chodzi o sprzęt, umożliwiający słuchanie muzyki nic już nas nie zaskoczy. A tu proszę, znikąd pojawia się ciekawe urządzenie, wykraczające poza standardowe możliwości swojego gatunku.
W pierwszej chwili taki pomysł wydaje się niedorzeczny. Kamera wideo w słuchawkach? Ale zaraz, zaraz. Przecież nagrywanie filmów z perspektywy pierwszej osoby staje się coraz bardziej modne. Na kaski zakładamy kamery GoPro, na nos Google Glass. Skoro słuchawki także nosimy na głowie, czemu nie połączyć dwóch technologii?
SoundSight to bezprzewodowe, nauszne słuchawki, które w bocznej części nausznika posiadają obrotową kamerę o rozdzielczości 1080p (30 FPS) lub 720p (60 FPS) i sześć mikrofonów, zbierających dźwięk z otoczenia. Urządzenie może też transmitować na żywo obraz w rozdzielczości 640 pikseli i 24 klatkach na sekundę i wykonywać zdjęcia. Dzięki integracji z dedykowaną aplikacją na Androida lub iOS będziemy mogli szybko nałożyć efektowny filtr (za ten bajer zapłacimy jednak 5 dolarów na rok), edytować wideo i przesłać je do portali społecznościowych. Nagrywanie filmu zaś rozpoczniemy przyciskiem znajdującym się na obudowie lub wypowiadając odpowiednią komendę.
SoundSight posiadają wewnętrzną pamięć 16 GB, która pomieści około 30 minut nagrania, akcelerometr, żyroskop oraz akumulator o pojemności 800 mAh. Na jednym ładowaniu urządzenie będzie w stanie pracować około 18 godzin (zwykły tryb słuchania muzyki) lub 4 godziny nagrywania. W przedsprzedaży słuchawki dostaniemy za 349 dolarów, natomiast gdy na wiosnę przyszłego roku trafią na rynek ich cena wzrośnie do 499 dolarów.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: DARPA pokazała naboje, które same trafiają w cel
