Rosyjski gigant odchodzi ze służby. Wszystko przez jednego Amerykanina i kiepskie paliwo

Rosyjski gigant odchodzi ze służby. Wszystko przez jednego Amerykanina i kiepskie paliwo

Rosyjski gigant odchodzi ze służby. Wszystko przez jednego Amerykanina i kiepskie paliwo
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY | alexpgp /flickr
Arkadiusz Stando
27.06.2018 15:32, aktualizacja: 27.06.2018 16:13

Proton, oficjalnie znany jako UR-500 to piąta rakieta świata w kategorii wielkości. Po 53 latach służby, rosyjski gigant zakończy służbę. Wszystko przez konkurencję ze strony SpaceX.

Rosyjski proton odchodzi ze służby. Głównym powodem jest wysoka toksyczność paliw i konkurencja ze strony SpaceX. Krótko mówiąc, UR-500 po prostu już się nie opłaca. W 1962 roku Proton powstał jako dwustopniowy pocisk międzykontynentalny(ICBM), który miałby nosić głowicę nuklearną o mocy 100 megaton.

Obraz
© PAP/EPA

W 1965 roku Proton zmienił rolę. Z rakiety międzykontynentalnej stał się trzystopniową ciężką rakietą nośną. Wszystko to z powodu rozpoczęcia projektu wysłania kosmonauty na Księżyc. Nowy projekt UR-500 miał podbić naszego satelitę tak szybko, jak to możliwe. Jednak nie zdążył. Lot Apollo 8 na Księżyc w 1968 roku sprawił, że misja utraciła sens.

Rakieta Proton stała się "wozem roboczym" ZSRR. Wysyłano na niej większość ładunków, które przekraczały możliwości rakiety Sojuz. Wśród nich znalazły się między innymi stacje kosmiczne, satelity i sondy wysyłane na Marsa, Wenus i na Księżyc. Zaletą Protona zawsze była elastyczność i ładowność, rakieta mogła wynieść nawet 22,8 ton sprzętu na orbitę. Sprawdzała się przez dziesięciolecia.

Proton M jest piątą największą rakietą na świecie.

Obraz
© WP.PL

Problemy z konkurencją i jakością paliwa wykorzystywanego w Protonie były kluczowe w decyzji odejścia od maszyny. Szczególnie silnym przeciwnikiem okazał się Falcon 9. Rakieta Elona Muska przenosi podobną ilość ładunku, jest wielokrotnego użytku, a jej wykorzystanie jest zabawnie tanie. O najbardziej zaawansowanym Falcon 9 Block 5 przeczytasz pod tym adresem.

Istnieje również wysokie prawdopodobieństwo, że wraz z odejściem Protona, kosmodrom Bajkonur zostanie porzucony. Jest on dosyć problematyczny dla Rosjan, gdyż został zbudowany jeszcze przed rozpadem ZSRR, na terenie dzisiejszego Kazachstanu. Rosjanie planują zbudować nowe punkty dla swoich rakiet, na terenach własnego państwa. Po odejściu od Bajkonuru, podstawowym kosmodromem będzie prawdopodobnie Plesieck, położony znacznie bliżej centralnej Rosji, 180 km na południe od Archangielska.

Start rakiety Sojuz 2 z kosmodromu Plesieck.

Obraz
© Wikimedia Commons CC BY | mil.ru
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (27)