Rekrutacja przez Twittera? Skrzynki Tesli pękają w szwach

Rekrutacja przez Twittera? Skrzynki Tesli pękają w szwach

Rekrutacja przez Twittera? Skrzynki Tesli pękają w szwach
Źródło zdjęć: © flickr / NRMA Motoring and Services / CC
31.12.2015 11:08, aktualizacja: 31.12.2015 14:41

Po tym jak kilka tygodni temu Tesla zamieściła na Twitterze ogłoszenie ws. pracy dla programistów, skrzynki pocztowe firmy zostały zalane aplikacjami - relacjonuje dziennik "Wall Street Journal". Osoby przyjęte do pracy zajmą się programem jazdy autonomicznej.

Założyciel firmy - Elon Musk - pisał na Twitterze, że "nie wymagał wcześniejszego doświadczenia z samochodami". Zapewnił, że będzie osobiście rozmawiał z kandydatami. Jak informuje amerykański dziennik, Tesla szukała stu nowych pracowników. Jednak podania osób, które nie zostaną przyjęte, mogą być wykorzystane w przyszłości, ponieważ amerykańska firma planuje w najbliższym czasie otworzyć fabrykę baterii w stanie Nevada w zachodniej części Stanów Zjednoczonych. W planach ma także dalszą ekspansję w ramach przemysłu motoryzacyjnego.

"WSJ" przypomina, że Tesla musi stawić czoła rosnącej konkurencji na rynku samochodów autonomicznych. Firmy motoryzacyjne i informatyczne poszukują programistów i inżynierów, którzy pomogą w przyszłości w opracowywaniu tych technologii. Dziennik dodaje, że kilku start-upom udało się przekonać pracowników Tesli do dołączenia do ich zespołów badawczych pracujących m.in. nad silnikami elektrycznymi. Wśród nich są np. Faraday Future, Karma Automotive i Atieva. W tym samym czasie swoje prace nad tymi technologiami prowadzą także koncerny informatyczne, takie jak Apple i Google, i firmy z przemysłu motoryzacyjnego, takie jak Ford czy Toyota.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)