Pytanie warte tysiące. Oto, co oznacza

Pytanie warte tysiące. Oto, co oznacza

Pytanie warte tysiące. Oto, co oznacza
Źródło zdjęć: © TVN
Grzegorz Burtan
16.10.2018 11:02, aktualizacja: 16.10.2018 13:39

W ostatnich "Milionerach" padło wyjątkowe ciekawe pytanie z zakresu kultury internetowej. Uczestniczka musiała odpowiedzieć, czym jest creepypasta. Niestety boleśnie poległa, a my wyjaśniamy, o co dokładnie chodzi.

Pytanie wbrew pozorom nie jest tak banalne. Z jednej strony mnóstwo osób kojarzy pasty, głównie przez klasycznego reprezentanta tego gatunku, czyli historię o fanatyku wędkarstwa – krótkie, zabawne historie, które rozprzestrzeniają się przez kopiowanie ich na kolejne grupy, fora czy kanały w mediach społecznościowych. Wirusowe rozprzestrzenianie się i sieciowe pochodzenie jest cechą wyróżniającą pastę od klasycznego opowiadania. Ba, niektórzy potrafili przekuć swój talent do pisania w sieci, publikując zbiory past w formie książek, dokonując procesu tak zwanego drukowania internetu.

Ale czym się różni creepypasta od zwykłej pasty? Krótka odpowiedź, jak w "Milionerach", brzmi: straszne historie. Trochę bardziej ja rozbudowując, to element internetowego folkloru, który ma nie tylko doprowadzić do tego, by na naszych plecach zagościły ciary.

Zobacz Też: Fenomen past

Przyjmuje się, że pierwsze creepypasty zaczęły pojawiać się na forach obrazkowych w okolicach 2007 roku, jednak okres największej popularności przypada na początek tej dekady. Głównie przez to, że użytkownicy nie tylko przestali spisywać historię w oparciu o lokalny folklor czy klasyczne historie (stara dobra Krwawa Mary), ale rozpoczęli tworzenie własnego imaginarium, zamieszkanych przez niewyjaśnione zjawiska i przerażające potwory.

Jednym z najsłynniejszych tworów prosto z creepypasty jest Slender Man. Pojawiająca się na zdjęciach w tle wysoka postać w garniturze i bez twarzy była znana z porywania dzieci, poprzedzonych zaburzeniami rzeczywistości. Postać stała się głównym antagonistą jednej z gier niezależnych, a w 2014 roku Stany obiegła informacja, że dwie nastolatki niemal zadźgały na śmierć swoją 12-letnią koleżankę. Dlaczego? Tłumaczyły, że to Slender Man im kazał. Cała sytuacja stała się kanwą dokumentu "Beware the Slenderman" przygotowanego przez HBO.

Warto przeczytać: Jan Paweł II a internet

Własnym podgatunkiem creepypasty są zagubione egzemplarze gier. Na fali retromanii użytkownicy tworzyli opowiadania, w których narrator znajdował egzemplarz starej produkcji, w którą zagrywał się w latach młodości (najczęściej kupował je na wyprzedażach garażowych). Jednak to nie była zwykła gra, tylko jej "skażona" wersja – zazwyczaj pełna brutalnych scen przemocy i niewyjaśnionych komunikatów, których adresatem był zawsze gracz. Jednym z najsłynniejszych przykładów jest historia o Sonicu, którą można posłuchać po polsku (sporo creepypast znajdują się w wersji z lektorem na polskim YouTubie).

Oczywiście creepypasty dalej istnieją – stały się kanwą kilku gier, wielu niezłych lub beznadziejnych fanartów i mnóstwa antologii, które można pobrać za darmo lub kupić, zazwyczaj w formie ebooka. A jeśli ktoś odczuwa potrzebę wywołania gęsiej skórki i lubi się bać, warto zajrzeć na dedykowaną polską wikię. Znajdziemy tam sporo historii, które na pewno przydadzą się na przykład na nadchodzące Halloween.

Jakim typem gracza jesteś? Preferujesz klasyczne produkcje dla jednego gracza czy uważnie śledzisz esport? Wypełnij nasz quiz!

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (28)