"Preludium do większych ataków". Ekspert o uderzeniach na Krym
Ukraińskie drony skutecznie niszczą rosyjskie systemy obrony powietrznej na Krymie, co może stanowić preludium do większych ataków - twierdzi ekspert wojskowy Pawło Narożny na antenie Radia NV.
Ukraińskie drony z powodzeniem atakują rosyjskie systemy obrony powietrznej na Krymie. Według eksperta wojskowego Pawła Narożnego, te działania mogą być zapowiedzią bardziej intensywnych ataków na głębsze obszary półwyspu. Dla rosyjskich sił zbrojnych Krym pełni kluczową rolę jako baza logistyczna, co czyni go strategicznym celem.
- Ukraińskie ataki ostatnio były całkiem udane. Mogą być preludium do następnych, potężniejszych uderzeń w głąb Krymu, kiedy to zniszczone zostaną bazy z paliwem i amunicją. Ale nawet zniszczenie samych systemów obrony powietrznej jest ciosem dla wroga - twierdzi Narożny.
Skuteczność ukraińskich dronów
Narożny podkreśla, że ukraińskie drony zniszczyły wiele kosztownych rosyjskich systemów, takich jak radary i kompleksy rakietowe. Rosjanie mają trudności z obroną przed tymi małymi, ale skutecznymi urządzeniami. Produkcja nowych systemów obrony jest kosztowna i czasochłonna, co dodatkowo osłabia rosyjskie możliwości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tydzień z Huawei Watch Fit 4 oraz Watch Fit 4 Pro
Rosjanie ochraniają Krym
Przypomnijmy, że ważny dla Rosjan Krym od dawna jest chroniony licznymi systemami obrony powietrznej. Tamtejsza armia rozstawiała w przeszłości w tym obszarze systemy S-500, S-400, S-300 i Pancyr-S1 do ochrony przed zagrożeniem z powietrza. Pierwszy z nich, S-500 Prometeusz, ma zdolność przechwytywania celów na dystansie do 600 km. Jest zaprojektowany do zwalczania pocisków balistycznych i hipersonicznych, co czyni go zaawansowaną odpowiedzią na współczesne zagrożenia powietrzne, takie jak samoloty, śmigłowce i drony.
Z kolei S-400 wyróżnia się zdolnością do jednoczesnego śledzenia aż 80 celów oraz kierowania 160 pocisków. Jest w stanie niszczyć obiekty oddalone o 400 km, które poruszają się na wysokości do 30 km. System ten jest przystosowany do zwalczania zarówno samolotów, jak i pocisków balistycznych. Z kolei S-300, mimo że opiera się na starszych technologiach, nadal stanowi skuteczne narzędzie obrony przeciwlotniczej. Potrafi śledzić do 100 celów jednocześnie i niszczyć je na dystansie do 200 km, przy maksymalnej wysokości 27 km. Rakiety S-300 osiągają prędkość blisko 8 tys. km/h.
Pancyr-S1 łączy w sobie systemy artyleryjskie i rakietowe. Wyposażony jest w armaty kalibru 30 mm, które mogą oddawać do 2500 strzałów na minutę, niszcząc cele w promieniu 4 km. Sekcja rakietowa zawiera 12 wyrzutni, zdolnych do rażenia obiektów na odległość do 20 km i wysokości do 15 km. System ten posiada dwa radary, które służą do wykrywania i naprowadzania celów.