Portal społecznościowy nie dla dzieci. Czy to ma szansę się przyjąć?
Stworzony w Australii Stitch to portal społecznościowy inny od wszystkich. Jego twórcy chcą się wyróżnić na tle mnóstwa tego typu platform jednym – jego użytkownikami mają być osoby po 50 roku życia. Z tego powodu również aktywności, które promuje Stitch, inne są od tego, co można znaleźć na Facebooku czy Twitterze.
"Ponieważ każdy potrzebuje towarzystwa" – wita nowych użytkowników hasło na stronie głównej Stitcha. I taki właśnie cel przyświeca twórcom platformy – chcą oni, by za jej pośrednictwem starsi użytkownicy sieci mieli okazję do znalezienia nie tylko przyjaźni czy miłości – ale też po prostu kogoś, z kim będą mogli spędzić trochę czasu lub zamienić parę słów.
Dlatego też Stitch zachęca swoich użytkowników do organizowania grupowych spotkań, poświęconych np. degustacji wina czy wspólnej grze w zgadywanki. Wszystko po to, by użytkownicy portalu mieli okazję do spróbowania dzięki niemu czegoś nowego.
- Wielu starszych ludzi ma mnóstwo pomysłów na spędzanie wolnego czasu, ale nikogo, kto mógłby im w tym towarzyszyć. Stitch odpowiada tej potrzebie z pomocą unikatowej, żywej sieci społecznościowej, w której poznać można innych podobnych do siebie ludzi dzięki aktywnościom grupowym dla użytkowników, podróżom i spotkaniom sam na sam.
Twórcy Stitcha nie chcą, by ich serwis był postrzegany jako portal randkowy, chociaż i w taki sposób można na niego spojrzeć. Szczególnie, jeżeli weźmie się pod uwagę jego płatną wersję – za 60 dolarów na rok użytkownicy dostają promowanie swojego profilu w wynikach wyszukiwania i możliwość dzwonienia do innych.
Na razie Stitch nie może się pochwalić szczególnie dużą liczbą użytkowników – operator portalu potwierdza, że aktualnie korzysta z niego aktywnie 20 tysięcy osób, tworzących 50 działających regularnie społeczności. Spodziewają się jednak, że będzie ona rosnąć wraz z popularyzowaniem się serwisu.
"Po 50 jest więcej zabawy" – głosi inne hasło na stronie głównej Stitcha. A cytowana obok użytkowniczka mówi:
- W końcu nie muszę kłamać na temat swojego wieku.
W kontekście opublikowanych ostatnio wyników badań, według których największą grupę kupujących urządzenia firmy Apple są mężczyźni w wieku powyżej 65 roku życia, działanie Stitcha wydaje się jak najbardziej uzasadnione. Sieć, a w szczególności portale społecznościowe, pozostają domeną ludzi młodych, podczas gdy przecież wśród jej użytkowników znaleźć można pełen przekrój wiekowy. Można się spodziewać, że pomysłów na "zagospodarowanie" starszych użytkowników sieci będzie przybywać. A przynajmniej – powinno.
_ DG _