Polacy przeanalizowali ścieżki pokemonów i nanieśli je na mapę. Ona naprawdę działa!

Polacy przeanalizowali ścieżki pokemonów i nanieśli je na mapę. Ona naprawdę działa!

Polacy przeanalizowali ścieżki pokemonów i nanieśli je na mapę. Ona naprawdę działa!
Źródło zdjęć: © YouTube/stopklatki
26.07.2016 13:27, aktualizacja: 26.07.2016 15:07

Zastanawialiście się kiedyś, co robią polscy programiści i analitycy danych po godzinach swojej pracy? Otóż... tworzą mapy Pokemonów. Dzięki najnowszemu dziełu znad Wisły, gracze mogą sprawdzić, gdzie aktualnie przebywa poszukiwany przez niego pokemon, jaką trasą pokonuje i do kiedy można go złapać - tak przekonują twórcy interaktywnej mapy Pokemonów. Ja nie wierzyłem, że działa to tak, jak obiecują pracownicy Cloud Technologies. Przynajmniej dopóki nie wyszedłem z biura żeby się o tym samemu przekonać.

W oparciu o udostępniane przez aplikację dane pracownicy warszawskiej spółki stworzyli interaktywną mapę pokemonów. Można dzięki niej podejrzeć, jakie pokemony znajdują się w okolicy, w kraju i nie tylko. Pozwala też sprawdzić, które są najrzadsze oraz najtrudniejsze do schwytania.

Obraz
© (fot. Poketscan.com)

Co więcej, mapka wyznacza dokładną trasę, jaką musimy pokonać, aby dotrzeć do wybranego stwora oraz szacuje czas, za jaki dany pokemon z niej zniknie. Dzięki temu uzyskamy odpowiedzi na pytania zadawane przez graczy na forach internetowych

Polacy biją rekordy w Pokemon GO - jesteśmy lepsi niż USA, Kanada czy Niemcy

Pokemon GO to gra mobilna wykorzystująca elementy rozszerzonej rzeczywistości (_ Augmented Reality _), która szturmem podbiła serca graczy z całego świata.

Jak złapać je wszystkie?

Na całym świecie pokemony łapie już kilkanaście milionów użytkowników. Każdy z nich mierzy się z tym samym problemem: _ gdzie je znaleźć _? _ Jak złapać te najrzadsze z nich _? Czy istnieje jakaś reguła, której odkrycie pozwalałoby graczom faktycznie „zebrać je wszystkie”? Okazuje się, że tak - do wspomnianej reguły dokopała się grupa programistów i analityków Big Data z warszawskiej firmy Cloud Technologies. Co ciekawe, projekt pojawił się niejako _ przy okazji _ i powstawał... po godzinach.

Obraz
© (fot. Poketscan.com)

- W naszej firmie wiele osób gra w Pokemon GO i kolekcjonuje stworki na swoich smartfonach. Postanowiliśmy hobbystycznie przyjrzeć się aplikacji ze studia Niantic. Analizując dane, które aplikacja pobiera z sieci, natknęliśmy się na informacje, w jakim miejscu i o jakim czasie pojawia się dany pokemon, a także kiedy stamtąd zniknie. Na własne potrzeby stworzyliśmy stronę, która rzutuje współrzędne pokemonów na Mapy Google, wraz z trasami ich przemieszczania się. Teraz wystarczy, że użytkownik grający w Pokemon GO odwiedzi witrynę poketscan.com, a będzie mógł złapać poszukiwanego przez siebie pokemona - chwali się Łukasz Kapuśniak z Cloud Technologies.

Mapa pozwala też sprawdzić, które stwory są najrzadsze oraz najtrudniejsze do schwytania. Dzięki niej uzyskamy odpowiedzi na pytania zadawane przez graczy na forach internetowych, jak chociażby np.:

_ - Ile pokemonów jest w Polsce? - Gdzie w Warszawie złapię Pikachu? - Czy schwytam Psyducka na Mazurach? - Gdzie w Gdańsku można spotkać Jigglypuffa? _

Obraz
© (fot. Poketscan.com)

Oczywiście sprawdziłem działanie mapy. Obietnice Cloud Technologies wydawały mi się bowiem zbyt optymistyczne. Według stworzonej przez analityków mapy, w momencie pisania tego materiału mojej najbliższej okolicy powinienem był znaleźć m.in. _ Staryu _, _ Pidgeya _ oraz _ Psyducka _. Lecę więc w kierunku pierwszego z nich. Pokemonowa rozgwiazda trafiła natychmiast do pokeball w moim smartfonie. Podobnie jak gołąb i imitacja dziobaka - tak, jak wskazała mapa.

No cóż. Działa

Jak to możliwe? CT to w końcu firma specjalizująca się w analityce Big Data - kody, cyferki i analityka danych nie jest im obca.

Na stronie dostępna jest też wyszukiwarka pokemonów. Wpisując w nią interesującego nas stworka lub klikając w jego ikonę na rozpisce, na mapie załadują się wyniki, prezentujące jego obecne położenie. Można również wstukać w wyszukiwarkę konkretną ulicę czy miasto i sprawdzić, jakie pokemony znajdują się w okolicy. Z tego, co udało mi się zauważyć, najlepiej unikać polskich znaków i starać się wpisywać dokładnie nazwy ulic. Zresztą interfejs jest tak prosty, że w ciągu kilku minut sami będziecie wiedzieli _ co i jak _.
- W ciągu raptem kilku godzin od udostępnienia naszej interaktywnej mapy odnotowaliśmy liczne wizyty internautów nie tylko z Polski, lecz także z bardziej egzotycznych państw jak np. Kolumbia, Meksyk czy Wietnam - dodaje Kapuśniak.

Rekord bije rekord - m.in. dzięki Polakom!

Według statystyk _ Survey Monkey _ Pokemon GO to już prawdziwy fenomen w świecie gier mobilnych. Z aplikacji korzystała rekordowa liczba graczy jednego dnia: ponad 2. mln aktywnych użytkowników z całego świata. Oznacza to, że studio Niantic może pochwalić się stworzeniem najpopularniejszej gry mobilnej w historii smartfonów, która zdetronizowała kultową sagę Candy Crush o ponad milion aktywnych, unikalnych użytkowników w trakcie dnia.

Najbardziej aktywnymi graczami w Europie są… Polacy. Łowcy pokemonów znad Wisły zaznaczyli i otagowali już blisko 30 tysięcy miejsc, w których widzieli wirtualne stworzenia. Jednak, jak przekonuje Łukasz Kapuśniak, społecznościowe budowanie mapy pokemonów, a dotarcie do źródła i odkrycie faktycznego rozlokowania _ Pikachu _ i innych stworków bezpośrednio przez programistów aplikacji Pokemon GO, to zupełnie inna sprawa.

- Z góry uprzedzamy wszystkich pokemaniaków, że chcąc uzyskać dokładne dane o lokacji stworków, trzeba czasami uzbroić się w cierpliwość. Rekordowe zainteresowanie, z jakim spotkała się gra Pokemon GO, sprawiło, że serwery Niantic, z którymi nasza mapa wymienia informacje o aktualnych trasach pokemonów, często bywają przeciążone nadmierną liczbą połączeń. Chociaż grających pewnie nie trzeba zachęcać, aby chwilę poczekali na wyniki.

Pokemon GO działa obecnie na 3. rynkach na świecie. John Hancke, pomysłodawca aplikacji i prezes Niantic, planuje jednak jej dalszą ekspansję. Docelowo gra ma być dostępna niemalże na całym świecie, na ponad 200 rynkach.

Sebastian Kupski

WP / CT

Źródło artykułu:WP Tech
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (65)