Plan Trumpa może zmienić internet, jaki znamy. Koniec z neutralnością sieci?

Plan Trumpa może zmienić internet, jaki znamy. Koniec z neutralnością sieci?

Plan Trumpa może zmienić internet, jaki znamy. Koniec z neutralnością sieci?
Źródło zdjęć: © East News | Associated Press
04.12.2017 10:19, aktualizacja: 04.12.2017 10:41

Przewodniczący Federalnej Komisji Łączności prezydenta Trumpa, Ajit Pai, zaproponował zakończenie neutralności sieci. Zobacz, jak to wpłynie na twoje życie.

Neutralność sieci to zasada, zgodnie z którą dostawcy usług internetowych nie mogą dyskryminować stron internetowych lub aplikacji.

Zakończenie tej reguły umożliwi dostawcom usług internetowych, takim jak Verizon i Comcast, pobieranie dodatkowych pieniędzy na korzystanie z różnych witryn internetowych.

Bez równego dostępu do sieci?

Ten plan może zmienić Internet, jaki znamy. Propozycja wyeliminowałaby prawo do równego dostępu do internetu, zasady zwanej neutralnością sieci.

Umożliwiłoby to dużym firmom telekomunikacyjnym pobieranie opłat od użytkowników Internetu za więcej pieniędzy na odwiedzanie określonych witryn lub korzystanie z określonych aplikacji. Propozycja Pai musi zostać zatwierdzona przez pięciu komisarzy Federalnej Komisji Łączności.

Trzej republikańscy komisarze - Pai, Brendan Carr i Michael O'Rielly – mogą więc zmienić internet na zawsze.

Mówiąc prościej, neutralność sieci jest polityką, która nie pozwala dostawcom usług internetowych (ISP) na rozróżnianie ruchu internetowego między różnymi stronami internetowymi.

Zapobiega blokowaniu przez niektóre witryny internetowe innych witryn i zmianie szybkości ich ładowania na komputer.

Rezygnacja z neutralności sieci byłaby dużym sukcesem dla dostawców ISP, takich jak Verizon, Time Warner Cable, Comcast, AT & T, Altice i Charter.

Bez tego firmy te mogłyby teoretycznie sprawić, że niektóre strony ładują się szybciej niż inne, lub obciążać strony internetowe lub użytkowników większą ilością pieniędzy, aby uzyskać dostęp do różnych stron.

Neutralność ważna dla Amerykanów

Neutralność sieci jest szeroko rozpowszechniona w Stanach Zjednoczonych. Według niedawnego sondażu Mozilli i Ipsos, 76 proc. Amerykanów go popiera, w tym 81 proc. Demokratów i 71 proc. Republikanów.

Federalna Komisja Łączności jest agencją rządową, która reguluje komunikację międzystanową, taką jak telewizja, radio i internet. Zanim został komisarzem, Pai był prawnikiem Verizon.

Zgodnie z proponowaną zasadą niektóre witryny mogą ładować się wolniej według uznania dostawcy usług internetowych - jeśli w ogóle.

Co się zmieni?

Na przykład AT & T może spowolnić ruch internetowy w przypadku filmów wideo i poprosić użytkowników Netflix - lub Netflix - o więcej pieniędzy, jeśli chcą, aby usługa działała z prędkościami użytkowymi.

Taki scenariusz nie jest tak mało prawdopodobny. AT & T planuje przejąć Time Warner, co oznaczałoby, że AT & T będzie właścicielem HBO (Departament Sprawiedliwości USA zamierza pozyskać porozumienie w sprawie pozornego prawa antymonopolowego).

Ograniczanie prędkości ładowania dla Netflix przydałoby się na przykład HBO Go, który konkuruje z Netflix jako usługa strumieniowania. To tylko jedna możliwość w świecie bez neutralności sieci.

Nic nie zmieni się, dopóki firmy internetowe nie podejmą działań.

Nowa reguła FCC, która kończy neutralność sieci, nie spowoduje natychmiastowego obniżenia cen w Internecie lub spowolnienia witryn.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)