Pierwsze prawo wymierzone przeciwko broni drukowanej w 3D
Liberator, pierwszy działający pistolet, który można wydrukować w całości na drukarce 3D, w ciągu kilku ostatnich miesięcy narobił niezłego zamieszania. Nie dziwi więc, że dość szybko znaleźli się naśladowcy a całą ideą zainteresowały się władze.
Przynajmniej amerykańskie. Co prawda na razie tylko lokalne, ale jednak. Rada miejska Filadelfii przegłosowała w czwartek całkowity zakaz drukowania broni w 3. na terenie miasta. No chyba, że posiada się federalną licencję na produkcję broni. Co prawda nawet pomysłodawcy zakazu nie zauważyli, by w mieście w ciągu ostatnich kilku miesięcy powstały, teraz nielegalne, manufaktury Liberatorów, ale twierdzą oni, że zakaz jest czysto prewencyjny.
„Jest to ruch wyprzedzający,”. stwierdził Steve Cobb z biura radnego Kenyatty Johnsona, który był pomysłodawcą zakazu. „Oparty na informacjach, które można znaleźć w internecie".
Nie wydaje się to być najlepszą podstawą do tworzenia nowego prawa, ale dla standardowego mieszkańca kontynentalnej Europy anglosaskie prawa i tak są tak dziwne, że taka podstawa nawet niespecjalnie szokuje. Tak czy inaczej, nie drukujcie pistoletów w Filadelfii. Grozi za to grzywna w wysokości 2 tysięcy dolarów.
Polecamy w serwisie Giznet.pl: USAF chce do 2030 roku wyposażyć samoloty w broń laserową