Pierwsi poszkodowani w wypadku samochodu Google. Mamy wideo
Jak poinformowała firma Google, w Kalifornii, gdzie firma testuje swoje autonomiczne samochody, doszło do pierwszego wypadku z ich udziałem, w którym ucierpieli ludzie. Wcześniejsze stłuczki kończyły się zawsze bez jakichkolwiek obrażeń.
Do wypadku doszło 1 lipca na terenie Mountain View. Jeden z prototypowych SUV-ów firmy stał na skrzyżowaniu, kiedy został uderzony z tyłu przez drugiego kierowcę. W samochodzie znajdowało się wtedy dwóch pasażerów i kierowca (autonomiczne pojazdy nie mogą na razie jeździć bez nadzoru człowieka - nie prowadzi on pojazdu, ale jest gotowy do przejęcia kontroli w sytuacji awaryjnej).
Kierowca i pasażerowie uderzonego samochodu doznali niewielkich obrażeń kręgów szyjnych. Zostali przyjęci do szpitala i wypisani tego samego dnia. Również kierowca drugiego samochodu uskarżał się na bóle szyi i pleców.
Czujniki w SUV-ie Google pokazały, że kierowca samochodu, który w niego uderzył, nie zareagował na czas i w ogóle nie zahamował. Można to zobaczyć na wideo, które obrazuje wskazania czujników autonomicznego pojazdu.
Jak informuje jednocześnie technologiczny gigant, w ciągu sześciu lat testów jego samochodów doszło łącznie do 14 drobnych wypadków. Żaden z nich nie nastąpił z winy autonomicznego pojazdu, a większość była stłuczkami podobnymi do opisywanego zdarzenia – drugi samochód nie wyhamowywał i uderzał w tył pojazdu Google. Teraz po raz pierwszy w takiej sytuacji ucierpieli ludzie.
- Prosimy, kiedy siadacie tego lata za kółkiem, nie spuszczajcie oczu z drogi. Walka z zakończeniem nieuważnego jeżdżenia zaczyna się od każdego z nas – przynajmniej do czasu, kiedy będziemy mogli wezwać autonomiczny samochód i po prostu usiąść, zrelaksować się i cieszyć przejażdżką – napisali na swoim blogu przedstawiciele firmy.
_ DG _