Olimpiada na podsłuchu

Olimpiada na podsłuchu

Olimpiada na podsłuchu
Źródło zdjęć: © PAP/EPA
10.10.2013 11:30, aktualizacja: 10.10.2013 12:15

Rosjanie najwyraźniej pozazdrościli Amerykanom systemu inwigilacji internetu i postanowili popracować nad własnym. Z okazji Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi.

Jak donosi brytyjski "The Guardian", z okazji zbliżającego się zimowego święta szlachetnego współzawodnictwa oraz pokojowego braterstwa wszystkich narodów, rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa postanowiła przejąć kontrolę nad wszystkimi kanałami komunikacyjnymi łączącymi Soczi ze światem.

Do tego celu posłuży opracowany przez FSB system o nazwie Sorm. System ten istnieje już od jakiegoś czasu, ale Rosja jest dużym krajem, a następcy KGB nie mogą w swoich wysiłkach liczyć na pomoc (wymuszoną bądź nie) Google czy Facebooka. Co prawda, rosyjskie władze mają "dobre stosunki" z lokalnym odpowiednikiem Facebooka - Vkontakte, ale to jednak za mało. Dlatego, kiedy postanowiono objąć szczególnym nadzorem komunikację z Olimpiady, FSB musiało zatroszczyć się o tamtejszą infrastrukturę.

Z przeanalizowanych przez rosyjskich współpracowników "Guardiana" dokumentów na temat zamówień publicznych wynika, że cała nowa infrastruktura telekomunikacyjna, która powstaje z okazji zbliżających się Zimowych Igrzysk Olimpijskich będzie kontrolowana przez FSB. Infrastruktura istniejąca już wcześniej w kurorcie też zostanie zintegrowana z systemem Sorm.

Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa będzie miała między innymi dostęp do wszystkich danych na temat połączeń telefonicznych oraz wszystkich danych przesyłanych za pośrednictwem internetu. Specjalne programy monitorować będą ruch wychodzący z Soczi w poszukiwaniu podejrzanych słów kluczowych przesyłanych w mailach, za pośrednictwem mediów społecznościowych czy komunikatorów. Taka jest przynajmniej oficjalna wersja, którą wyczytać można w rosyjskich dokumentach na temat zamówień publicznych. Raczej nie ma co liczyć na pojawienie się rosyjskiego Snowdena, który powiedziałby światu jak w praktyce wygląda inwigilacja internetu po rosyjsku.

Skoro już jesteśmy w temacie Snowdena. Ciekawe czy podczas prac nad modernizacją systemu Sorm, FSB zdążyła już skorzystać z informacji, których dostarczył im były zewnętrzny analityk NSA? Nie oszukujmy się, Rosjanie nie udzielili Snowdenowi azylu politycznego z dobrego serca.

Źródło artykułu:Giznet.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)