Większość przeglądarek internetowych wykorzystuje tryb prywatnego przeglądania, w którym to nie jest rejestrowana historia przeglądanych witryn ani inna aktywność. Jeśli jednak masz kartę graficzną Nvidia, sytuacja wygląda zgoła inaczej.
Usterka w sterowniku do kart graficznych Nvidii spowodowała, że jeden ze studentów miał kilka chwil absolutnego zażenowania. Evan Andersen zauważył, że jego ostatnia sesja prywatnego przeglądania w Google Chrome została przywrócona po tym, jak uruchomił grę Diablo III. Zamiast czarnego ekranu gry podczas jej wczytywania, pojawiło się właśnie to, co wcześniej przeglądał.
Jak się okazuje, sterownik nie czyści pamięci GPU, tak jak i ta konkretna gra, w którą student chciał zagrać. Gra zarezerwowała sobie bufor pamięci wcześniej zajęty przez Chrome’a z witrynami porno. Nie został uruchomiony sam Chrome, a tylko wyświetlone piksele, które były na jego polecenie wyrenderowane. Te za chwilę zniknęły, jak gra nadpisała „wolną”. pamięć graficzną wypełnioną pikselami od przeglądarki Google’a.
Nvidia wie o problemie, na razie jednak nie nadaje mu wysokiego priorytetu.