NSA masowo zbiera nasze listy kontaków

NSA masowo zbiera nasze listy kontaków

NSA masowo zbiera nasze listy kontaków
Źródło zdjęć: © giznet.pl
16.10.2013 08:11, aktualizacja: 16.10.2013 08:25

Serialu o nazwie inwigilacja NSA ciąg dalszy. Jak donosi The Washington Post agencja zajmuje się obecnie zbieraniem na całym świecie list kontaktów z kont poczty elektronicznej i komunikatorów internetowych.

Swoje doniesienia gazeta opiera na dokumentach dostarczonych przez Snowdena, potwierdzonych przez relacje anonimowych urzędników wywiadu. NSA przechwytuje listy kontaktów kiedy te są przesyłane za pomocą internetu, na przykład podczas ich synchronizowania pomiędzy różnymi urządzeniami.

Samo zbieranie informacji opiera się podobno na umowach pomiędzy NSA a zaprzyjaźnionymi zagranicznymi służbami wywiadowczymi oraz firmami telekomunikacyjnymi, które kontrolują największe węzły internetowe. W ten sposób NSA obchodzi ograniczenia narzucane jej przez amerykańskie prawo, ponieważ nie wolno jej działać na terenie USA. Agencja „zakłada”. w takim przypadku, że dane zbierane w ten sposób nie pochodzą od Amerykanów (bo tylko oficjalne przyznanie się do tego, że NSA szpieguje obywateli USA w Stanach spowodowałoby jakiekolwiek poważniejsze konsekwencje dla agencji), co oczywiście nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Ponieważ dane przechwytywane są „w drodze”, firmy takie jak Google, Yahoo czy Facebook nie muszą nawet wiedzieć o tym, że NSA przechwytuje dane krążące pomiędzy ich serwerami rozsianymi po całym świecie. Jak dużo danych zebrało już w ten sposób NSA?

Bardzo dużo. Według prezentacji, do której dotarła gazeta, w zeszłym roku agencji udawało się zebrać nawet 70. tysięcy książek adresowych dziennie. Ponieważ szef NSA, Keith Alexander, zafascynowany jest ideą Big Data, celem zbierania tych informacji jest stworzenie mapy połączeń pomiędzy poszczególnymi osobami.

I tutaj pojawił się problem. Masowe zbieranie wszystkich książek adresowych „jak leci”. zaowocowało tym, że bazy danych NSA przepełnione są taką ilością spamu, że agencja musiała wprowadzić specjalne narzędzia i procedury, które mają uchronić ją przed zalewem śmieci.

Zdjęcie: Flickr/JoshuaDavisPhotography

Źródło artykułu:Giznet.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)