Nie włączyli ci jeszcze ogrzewania? Tak się tanio dogrzejesz sam
Efektywne dogrzewanie z głową
Kiedy w naszym budynku wciąż nie włączyli ogrzewania miejskiego albo musimy zmierzyć się z jego awarią, to szukamy sposobu na tanie dogrzanie mieszkania. Niestety, ogrzewanie się przy użyciu prądu elektrycznego jest kosztowne i niemal każdy inny sposób będzie tańszy. Założenie pompy ciepła, czy też pieca akumulacyjnego nie wchodzi jednak w grę w bloku. Jak się zatem efektywnie dogrzać używając energii elektrycznej?
W przeciętnym elektromarkecie znajdziemy całą gamę najróżniejszych urządzeń ogrzewających. Od najprostszych termowentylatorów za około 30-40 zł, poprzez grzejniki olejowe, a na promiennikach podczerwieni kończąc. Co zatem wybrać, aby nasze dodatkowe ogrzewanie nie zrujnowało domowego budżetu, a jednocześnie zapewniło komfort termiczny? Pierwszą zasadą ekonomicznego myślenia o ogrzewaniu jest to, aby ogrzewać tylko wybrane miejsce pomieszczeń, zamiast całego mieszkania. W przeciwnym wypadku rachunki za prąd będą wówczas astronomiczne. Można je zmniejszyć ogrzewając się z głową, czyli dogrzewać tylko te miejsca, w których przebywają domownicy. Warto też umiejętnie dobierać temperaturę - w sypialni wystarczy 17-18 stopni dla komfortowego snu. Nie ma zatem żadnego sensu tracić pieniędzy na podnoszenie temperatury do 21-2 stopni C.