Nie da się przetrwać wybuchu atomowego wewnątrz lodówki
Ze wszystkich dziwnych rzeczy, które pojawiły się w filmie Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki – a jest ich sporo – scena wybuchu bomby atomowej była chyba najbardziej krytykowana przez fanów. I, zaskakująco, okazuje się, że jest ona niemożliwa.
Dr David Shechner przeanalizował tę scenę, tak jak i cały film, z naukowego punktu widzenia. Po przebiciu się przez wyliczenia dotyczące energii wybuchu jądrowego oraz wytrzymałości lodówki, doszedł do wniosku, że filmowcy nie odrobili zadania domowego.
Ale, pomijając wszystkie wyliczenia, Shechner stoi także na stanowisku, że scena rozsierdziła fanów z powodu charakteru głównego bohatera. Fabuła poprzednich filmów skupiała się na czasach, które nostalgicznie uważamy za bardziej niewinne. W tym kontekście popisy kaskaderskie Indiany Jonesa wydają się być przesadzone i infantylne. Jednak zagrożenie ze strony głowic jądrowych, jak i całe wspomnienie Zimnej Wojny, zakorzenione jest mocno w pamięci statystycznego kinomana. Dużo mocniej niż, na przykład, wyskakiwanie z samolotu z dmuchaną tratwą ratunkową.
