Najwyższy drapacz chmur w Tajlandii wygląda jakby był zbudowany z pikseli
A do tego jest arcydziełem konstrukcyjnym. Budynek mierzy sobie 314 metrów i 77 pięter. Wewnątrz znajdują się sklepy, bary, restauracje, hotel i mieszkania prywatne.
Najwyższy wieżowiec Tajlandii naszywa się MahaNakhon (po tajsku znaczy to "wspaniała metropolia"), ale przejdzie raczej do języka potocznego jako Pixel Tower, czyli Wieża Pikseli. W istocie już na pierwszy rzut oka widzimy, że budynek ten nie został zaprojektowany w typowy sposób i przypomina raczej obrazek internetowy, który nie załadował się do końca, albo figurę z gry Tetris. Zobaczcie zresztą sami:
To najwyższy budynek w Tajlandii, wyższy od Wieży Eiffela (300 metrów) i sporo wyższy od naszego Pałacu Kultury i Nauki (188 metrów). Za projekt wieżowca odpowiada niemiecki architekt Ole Scheeren, Całość zbudowana jest ze stali i szkła. Poszczególne mieszkania ułożone są nieregularnie w postaci szklanych boksów - to właśnie dzięki nim budynek ma swój "pikselowy" charakter. A dodatkowo przez specyficzne ułożenie, budynek zyskał wiele tarasów i balkonów.
Pixel Tower jest najwyższym budynkiem Tajlandii. Znajduje się w finansowym centrum Bangkoku. Dla nas liczą się przede wszystkim fakty, więc na nich się skupimy.
Budowa drapacza chmur rozpoczęła się w 2011 roku, a ukończona została w maju 2016 roku. Budynek otwarto do użyteczności publicznej ostatniego dnia sierpnia 2016, więc zaledwie tydzień temu. Całkowity koszt budowy wyniósł ok. 620 milionów dolarów.
Budynek rósł z prędkością mniej więcej 2-3 pięter na miesiąc. Po ukończeniu wewnątrz znajduje się 1. tys. metrów kwadratowych powierzchni handlowej, piętra od 23 do 73 zajmują apartamenty Ritz-Carlton.
Po zmroku w dniu otwarcia Pixel Tower dał prawdziwy pokaz świateł.
W 2010 roku populacja Bangkoku wynosiła 8 280 925 osób. Teraz musiała jeszcze wzrosnąć. Stolicaj Tajlandii jest jednym z bardziej zatoczonych miast na świecie W MahaNakhon zastosowano zatem sprytny sposób parkowania. Podziemny parking jest w pełni zautomatyzowany. Samochody przemieszczają się między piętrami na specjalnych podajnikach. Twórcy systemu postawili sobie za punkt honoru, alby oddanie i przywołanie samochodu nie trwało dłużej, niż 120 sekund.
Niezły wyczyn, jak na gigantyczny parking podziemny najwyższego budynku w Tajlandii.