Największe zaskoczenia technologiczne 2016 roku

Największe zaskoczenia technologiczne 2016 roku

Największe zaskoczenia technologiczne 2016 roku
Źródło zdjęć: © WP.PL | Bolesław Breczko
Bolesław Breczko
25.12.2016 13:19, aktualizacja: 26.12.2016 13:42

Mijający rok obfitował w technologiczne niespodzianki. Z zapomnienia wracały tytuły, aby znów zawojować rynek, giganci ścierali się na szczycie, światowi liderzy technologiczni borykali się z problemami, które mogły je zniszczyć, a wszystko działo się w atmosferze nieustających hakerskich ataków i fałszywych wiadomości w mediach społecznościowych. Prezentujemy najbardziej zaskakujące wydarzenia technologiczne roku 2016.

1 / 5

Pokemon GO

Obraz
© Niantic Labs

Mobilna gra Pokemon GO była, bez dwóch zdań, jednym z największych wydarzeń technologoicznych w mijającym roku. Tytuł, który został już jakiś czas temu zapomniany powrócił z ogromną siłą dzięki firmie Niantic Labs. O Pokemonach w tym roku słyszeli prawie wszyscy - albo grając w grę, albo jej nienawidząc. Tylko w pierwszym tygodniu od permiery gra została pobrana ponad 35 milionów razy i grali w nią nie tylko dawni fani serii o kieszonkowych stworkach, ale także ludzie, którzy wcześniej nie mieli do czynienia z Pokemonami. Sukces gry to połączenie popularnego tytułu z kilkunastoletnią pracą prezesa Niantic Labs - Johna Henke, który przez wiele lat zajmował się rozwojem Map Google, a następnie innej gry, która rozgrywała się w realnym świecie - "Ingress".

2 / 5

Wybuchające baterie w Samsung Gaxy Note 7

Obraz
© Youtube.com | Ariel Gonzalez

Koreański gigant elektroniki, Samsung, otrzymał w tym roku mocny cios w swój wizerunek. Problemy z przegrzewającymi się i zapalającymi bateriami w ich flagowym produkcie, Galaxy Note 7, pozostawiły głęboką rysę na marce i zraziły wielu dotychczasowych i potencjalnych klientów. Sytuacji nie poprawiał też fakt, że Samsung nie wiedział co tak na prawdę dzieje się z jego urządzeniami. Pierwsze komunikaty firmy mówiły o małym odsetku wadliwych urządzeń, następnie okazało się, że większość Note 7 musi zostać wymienona, aby na końcu całkowicie ściagnąć ten model z rynku, a inżynierowie Samsunga przez długi czas nie mogli rozwiązać zagadki wybuchających telefonów.

3 / 5

Apple kontra Microsoft

Obraz
© WP.PL

Microsoft przez lata przyzwyczaił nas do tego, że jego produkty nie są przełomowe, nie zachwycają, ani nie są "sexy". Po prostu są, działają tak jak można się tego spodziewać i spełniają swoją rolę. Można powiedzieć, że całkowite przeciwieństwo produktów Apple, które mają przede wszystkim zachwycać i przemawiać głównie do emocji niż chłodnej kalkulacji. I głównie te oczekiwania przyczyniły się do zaskoczenia jakim była prezentacja nowych urządzeń obu firm. Z jednej strony Apple przedstawił swój najnowszy iPhone 7, który prawie nie odróżnia się niczym od poprzedniej wersji i jest wręcz nudny, jak mówią sami fani Apple, oraz komputer MacBook Pro, którego główną cechą jest mało przydatny Touch Bar. Wizerunek firmy z Coupertino psuje dodatkowo fakt, że oba urządzenia nie są ze sobą kompatybilne, telefon nie ma złącza mini jack na słuchawki, a komputer popularnych portów USB. A wszystko to Apple próbuje sprzedać swoim klientom jako odważne i przełomowe decyzje. Z drugiej strony mamy Microsoft, który zachwycił swoimi produktami w tym roku. Na początku dobre wejście zrobiły najnowsze wersje urządzeń Surface Pro i Surface Book, a na koniec Microsoft zachwycił swoim najnowszym produktem, czyli Surface Studio dla artystów i twórców. Dodatkowym zaskoczeniem w tej nieustającej wojnie pomiędzy Apple a Microsoftem może być fakt, że pomimo średnich produktów Apple, to są one najchętniej kupowanymi w historii firmy.

4 / 5

Fałszywe wiadomości, memy i rosyjscy hakerzy w wyborach prezydenckich w USA

Obraz
© PAP | EPA

Nowym prezydentem Stanów Zjednoczonych zostanie biznesmen Donald Trump. Z technologicznego punktu wiedzenia ciekawe jest to, jaką rolę odegrał w tym internet. Zarówno Hillary Clinton, jak i Donald Trump byli bardzo mocno obecni w sieci podczas kampanii wyborczej. Sztab Clinton poświęcił ogromne pieniądze na opłacanie ludzi, którzy komentowali, spierali się i przekonywali do swojej kandydatki na Facebooku, Reddicie i w innych mediach społecznościowych. Komitet "Correct the Record" przeznaczył na ten cel ponad milion dolarów i nawet płacił za przecieki dotyczące Donalda Trumpa. Z kolei zwolennicy biznesmena walczyli o swojego kandydata przy pomocy memów (m.in. "pepe the frog" czyli rysunkowej żaby, którą przeciwnicy zaczęli określać jako rasistowską i ksenofobiczną), żartów i często niewyszukanych, rasistowskich ataków. O tym jaką potęgę w polityce i wyborach ma internet pokazał pod koniec kampanii ogromny wyciek wiadomości e-mail Johna Podesty - szefa sztabu kampanii Hillary Clinton, który miał być dziełem rosyjskich, opłacanych przez Kreml, hakerów.

5 / 5

Google prezentuje swój własny telefon - Pixel

Obraz
© AFP

Google miał wcześniej swoje telefony i tablety. Urządzenia o nazwie Google Nexus były produkowane przy współpracy z innymi producentami sprzętu, takimi jak HTC, Motorola czy Huawei, i nic nie zapowiadało, aby Google chciał wejść na rynek urządzeń. Tym większym zaskoczeniem była prezentacja telefonu Pixel. Jest to w całości urządzenie zaprojektowane przez Google, którym firma będzie chciała walczyć z flagowymi smartfonami takich firm jak Apple, Samsung, Huawei czy Lenovo. Przewagą tego urządzenia ma być idealna zgodność sprzętu i systemu, zawsze najnowsza wersja Androida, technologia VR - Google Dream, wirtualny asystent i najlepszy w swojej klasie aparat fotograficzny. Niestety, polscy entuzjaści urządzeń mobilnych będą mogli o Pixelu tylko czytać bądź próbować zdobyć go z innych krajów. Telefony Pixel nie będą bowiem oficjalnie dostępne w Polsce.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)