Na tym obszarze Wi-Fi, telefony czy radio są absolutnie zabronione! I to nie jest Korea Północna

Na tym obszarze Wi‑Fi, telefony czy radio są absolutnie zabronione! I to nie jest Korea Północna

Na tym obszarze Wi-Fi, telefony czy radio są absolutnie zabronione! I to nie jest Korea Północna
Źródło zdjęć: © Alessio Milan / CC
06.06.2016 18:30, aktualizacja: 07.06.2016 10:57

Oto strefa wolna od „elektrosmogu”. W tym miasteczku sieć bezprzewodowa i sygnał sieci komórkowej jest… nielegalny! Brzmi wspaniale czy przerażająco? Co ciekawe, ten obszar przyciąga niektórych ludzi, zamiast ich odstraszać. Czym jest tzw. narodowa strefa ciszy i co ma wspólnego z siłami wywiadowczymi USA?

„Wyloguj się do życia!”. – czasami tak patetycznie chciałoby się krzyknąć do wszystkich dookoła. W metrze, autobusie, na ulicach, na plaży czy w restauracji – mnóstwo osób co rusz sięga po swój telefon komórkowy, aby sprawdzić powiadomienia, pochwalić się na Facebooku co i gdzie robi albo wrzucić na Instagrama zdjęcie konsumowanej właśnie potrawy. Inni nie wyobrażają sobie godziny bez raportowania na Snapchacie tego, co się właśnie dzieje, niektórzy nie mogą powstrzymać się przed regularnym sprawdzaniem, o czym się właśnie ćwierka na Twitterze. Można powiedzieć „takie czasy”. Zdarza nam się wspominać dzieciństwo – bez komputerów, tabletów i smartfonów, bez nieograniczonego dostępu do internetu i bez tych wszystkich narzędzi społecznościowych, którymi się teraz posługujemy. I aż ciężko uwierzyć, że wiedliśmy tym samym spokojne, sielankowe życie. Spotykaliśmy się ze znajomymi na zewnątrz, spędzaliśmy czas na świeżym powietrzu, czytaliśmy (papierowe) książki itp. Jak wiele się zmieniło w tak krótkim czasie…

Nad tym nie muszą się zastanawiać mieszkańcy m.in. miasteczka Green Bank w Pocahontas County (USA). W niewielkiej, 143-osobowej miejscowości sygnał bezprzewodowy jest po prostu nielegalny. Żadnych komórek. Żadnych smartfonów. Zero Wi-Fi. Bez radia. Bez Bluetootha. W ogóle bez jakiejkolwiek transmisji elektronicznej. Dla jednych raj, dla innych istne piekło. Dzieje się tak, ponieważ miejscowość znajduje się w samym środku tzw. National Radio Quiet Zone - NRQZ. Jest to spory obszar na terenie Stanów Zjednoczonych, gdzie jakakolwiek transmisja jest surowo zabroniona przez prawo. Ma to ułatwić prowadzenie badań naukowych wywiadu wojskowego. Na tym obszarze zlokalizowany jest potężny teleskop, którego pracę promieniowanie mogłoby zakłócać. Strefa ciszy zlokalizowana jest na ziemiach Zachodniej Wirginii, Wirginii i części stanu Maryland. Zdecydowana większość nadajników na tym obszarze jest zmuszona do pracy przy znacząco obniżonej mocy. Używają one także anten kierunkowych. W ten sposób mieszkańcy mogą ledwo
korzystać z telewizji satelitarnej i to tylko w pewnej części całego obszaru. Najostrzejsze przepisy obowiązują w promieniu dziesięciu mil od NRAO (National Radio Astronomy Observatory) i obiektów Sugar Grove, gdzie transmisja jest niemal w absolutnie stu procentach zakazana. Łącznie strefa mierzy 3. tysiące kilometrów kwadratowych.

Strefa została utworzona w 195. roku przez FCC, czyli Federalną Komisję Łączności. Agencja ta reguluje zasady wykorzystywania częstotliwości radiowych dla celów związanych z komunikacją. Przydziela m.in. częstotliwości i koncesje, ma prawo inicjatywy ustawodawczej i oficjalnie jest organem autonomicznym, ale nie może on zostać oddzielony od podstawowego ośrodka władzy w stanach. Cicha strefa chroni teleskopy NRAO, anteny i odbiorniki amerykańskiej armii. Miejsce od dawna jest centrum elektronicznych systemów wywiadowczych i mówi się, że w tej chwili jest kluczową lokalizacją systemu ECHELON, należącego do Agencji Bezpieczeństwa Narodowego – NSA.

Nikt oczywiście nie trzyma na siłę mieszkańców w swoich domostwach zlokalizowanych na restrykcyjnych terenach. Ci, którym taki tryb życia odpowiada, wciąż mieszkają w okolicy i nie narzekają. Pozostali, ciekawi świata i chętni do pozostawania w nieprzerwanym kontakcie z internetem, mogą opuścić obszar. Co ciekawe, strefa ciszy przyciąga wielu ludzi, którzy twierdzą, że cierpią na tzw. nadwrażliwość elektromagnetyczną.

Jakub Szczęsny / słk

Źródło artykułu:WP Tech
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)