MWC 2016: Oto Samsung Galaxy S7! Premiera roku ujrzała światło dzienne

MWC 2016: Oto Samsung Galaxy S7! Premiera roku ujrzała światło dzienne

MWC 2016: Oto Samsung Galaxy S7! Premiera roku ujrzała światło dzienne
Źródło zdjęć: © Wirtualna Polska
21.02.2016 19:01, aktualizacja: 08.08.2016 09:30

Na trwających w Barcelonie targach MWC 2016, 21 lutego, punktualnie o godzinie 19:00, rozpoczęła się premiera najbardziej wyczekiwanego w tym roku telefonu z Androidem. Światło dzienne ujrzał Samsung Galaxy S7. Redakcja Wirtualnej Polski miała okazję zobaczyć telefon już kilka dni wcześniej. Czym zaskoczył Samsung w tym roku? Przekonajcie się.

Jeśli spodziewaliście się przełomu i wielkich zmian to możecie być zawiedzeni. Galaxy S7 to ewolucja, a nie rewolucja, choć trzeba przyznać Samsungowi, że ten nie miał wiele do poprawiania i ulepszania w Galaxy S6. Koreańczycy postawili na usprawnienia, a tych jest całkiem sporo – najważniejsze dotyczą aparatu fotograficznego, wodoodporności, zasilania i nowego oprogramowania nazwanego Vulcan API. Zadowoleni będą także wszyscy ci, którzy krytykowali flagowy telefon Samsunga za brak obsługi kart microSD – w S7 jest slot, który obsługuje karty o pojemności do 128 GB.

Obraz
© (fot. Wirtualna Polska)

Różnice wizualne pomiędzy S6 i S7 są minimalne. Klasyczna wersja „siódemki”. ma wymiary 69,6 x 142,4 x 7,9 mm i waży 152 g. Jej ekran mam przekątną 5,1-cala, a gęstość upakowania pikseli wynosi 577 ppi. Wersja Edge jest nieco większa i mierzy 72,6 x 150,9 x 7,7 mm, jednak dysponuje ekranem o przekątnej 5,5 cala. Na obudowie pozytywnie wyróżnia się znacznie zmniejszony moduł aparatu. Wielu osobom przeszkadzała wystająca mocno soczewka, dlatego Samsung cofnął ją do wnętrza obudowy i obecnie wystaje ona na wysokość zaledwie 0,46 mm.

Oba telefony będą napędzane przez procesory Exynos 889. (na rynku amerykańskim będzie to Snaprdagon 820) i układ graficzny Mali T880. Koreańczycy chwalą się, że względem modelu S6 uzyskano wzrost wydajności procesora o 50 proc, a grafiki o 77 proc. Exynos wykorzystuje odrębne rdzenie do pracy, która wymaga dużej wydajności oraz inny ich zestaw do pracy w tle jak np. sprawdzanie poczty, czy powiadomień. Przekłada się o oczywiście na wydłużenie czasu pracy na baterii. A te ostatnie również urosły. S7 może pochwalić się ogniwem o pojemności 3000 mAh, a S7 Edge nawet 3600 mAh. Co ciekawe, zmniejszył się czas potrzebny na ich naładowanie. W S7 wynosi on 95 minut przewodowo i 130 minut bezprzewodowo, a w Edge odpowiednio 115 i 155 minut.

Obraz
© (fot. Wirtualna Polska)

Jest wodoodporność , czytnik kart i obsługa Dual-SIM

Samsung wysłuchał głosów użytkowników i najnowsza odsłona jego flagowca jest wodoodporna i spełnia wymogi normy IP68. Oznacza to, że telefon może leżeć w wodzie o głębokości do 1,5 metra przez maksymalnie 30 minut. Co ciekawe, nie zastosowano żadnych zaślepek na złącza. Koreańczycy skorzystali bowiem ze specjalnych membran wykonanych z GoreTexu. W przeciwieństwie do innych konstrukcji ekran Samsunga wciąż daje się obsługiwać, kiedy jest na nim woda. Poprawnie reaguje na dotyk, co możecie zobaczyć na naszym filmie.

Obraz
© (fot. Wirtualna Polska)

W S7 debiutuje także możliwość rozszerzenia pamięci poprzez karty microSD. Od teraz można swobodnie powiększać pamięć i przenosić pliki o maksymalnej pojemności 12. GB. Jest jednak mały haczyk. Slot na kartę microSD jest połączony ze slotem na karty SIM. Musimy zatem wybrać, czy umieścimy w nim dwie karty operatora, czy też jedną kartę SIM i kartę microSD. Jeśli idzie o pamięć, to Samsung przygotował ciekawą niespodziankę. W pudełku znajdziemy specjalny dongle, który służy przenoszeniu danych z naszego poprzedniego telefonu. W modelu S6 możliwy był transfer bezprzewodowy, jednak przy dużej ilości danych zabierał on mnóstwo czasu. W S7 możemy do tego użyć dedykowanego rozwiązania, które współpracuje zarówno z telefonami pracującymi na Androidzie, jak z telefonami Apple. Telefon będzie także wspierał bezprzewodową funkcję płatności Samsung Pay.

Obraz
© (fot. Wirtualna Polska)

Zupełnie nowy aparat

Tutaj mamy do czynienia z małą rewolucją. Aparat w S6 był już bliski ideału i obok LG G4 był wymieniany jako najlepsza konstrukcja dostępna na rynku. Teraz Samsung postanowił jeszcze bardziej go ulepszyć. Przede wszystkim zmieniono matrycę. Ma ona mniej pikseli niż poprzednik, bo jest to 1. Mpx, jednak jest to zupełnie nowy jej rodzaj – DualPixel. Każdy jej piksel (o rozmiarze 1,4 mikrometra) leży koło dwóch fotodiod. Odpowiadają one za rewelacyjnie szybki pomiar światła i ostrości. AF w S7 ustawia ją błyskawicznie w oparciu o detekcję fazy i kontrastu. Do tego dochodzi bardzo jasny obiektyw o stałym świetle F/1.7. Zdjęcia wykonane w trudnych warunkach oświetleniowych (np. po zmroku) są niemal pozbawione szumów i niechcianych artefaktów. Co ważne, matryca została wykonana w formacie 4:3, która znacznie lepiej nadaje się do zdjęć. Zmieniono także samą aplikację fotograficzną oraz oprogramowanie. Doszły takie elementy jak np. nowy tryb selfie, ruchoma panorama czy timelapse. Nie zabrakło także optycznej
stabilizacji obrazu. Przedni aparat to już klasyczna matryca (bez DualPixel) o rozdzielczości 5 Mpx, ale o równie dużej jasności F/1.7.

Obraz
© (fot. Wirtualna Polska)

Vulcan API

Nowością jest także nowy interfejs pozwalający znacznie lepiej zarządzać energią i wydajnością telefonu. Vulcan pozwala np. na takie ustawienie trybu pracy, aby w grach procesor używał pełnej mocy, a jednocześnie nie docierały do nas zbędne powiadomienia choćby z Facebooka, czy poczty e-mail. Z drugiej strony pozwala on na wydłużenie czasu pracy poprzez obniżenie wydajności. Użytkownik będzie miał możliwość wyboru, w jakim trybie ma pracować jego Galaxy S7. Wprowadzono także tryb „Secret”, który pozwala na całkowicie anonimową pracę z telefonem np. przeglądanie internetu. W tym trybie żadne dane nie są zapisywane, a dostęp choćby do przeglądarki internetowej chroniony jest czytnikiem linii papilarnych.

Obraz
© (fot. Wirtualna Polska)

Zawsze włączony ekran i bogatszy Edge

Samsung postanowił wykorzystać zalety płynące z używanych przez niego ekranów AMOLED i S7 doczekała się trybu „always on”. (zawsze włączony). Oznacza to, że na ekranie stale dostępne są wybrane przez na informacje, powiadomienia i widgety. Co ciekawe, najbardziej prądożerny z nich „zjadał” maksymalnie 1 proc. baterii na godzinę. S7 Edge doczekał się także przeprojektowanego nieco menu, w którym teraz znajdziemy nieco więcej funkcji i możliwości jego dostosowania.

Obraz
© (fot. Wirtualna Polska)

Nowe akcesoria

Wraz z nowymi flagowcami zadebiutują także nowe akcesoria. Najciekawszymi z nich są słuchawki douszne z aktywną redukcją szumów, a także obudowa z…. wbudowanym obiektywem. Dostępne będą również dodatki znane wcześniej, jak choćby obudowa z fizyczną klawiaturą. Jednak najciekawszym dodatkiem, a raczej odrębnym urządzeniem wpisującym się cały ekosystem będzie kamerka do kręcenia filmów 360 stopni w rozdzielczości 3840 x 1920 pikseli. Ma ona rozmiary nieco większej piłeczki golfowej lub nieco mniejszej piłki tenisowej. Wyposażono ją w dwa obiekty o jasności F/2.0 i dwie matryce po 15 Mpx każda. Kamerka jest wodoodporna (norma IP 53), obsługuje karty pamięci do 128 GB i posiada standardowe mocowanie do statywu. Można będzie dokupić do niej szereg akcesoriów jak np. uchwyty na rower, kask czy obudowę do nurkowania.

Obraz
© (fot. Wirtualna Polska)

Nasze wrażenia

Samsung ewidentnie odrobił lekcję i posłuchał głosu swoich klientów. Większa bateria, czytnik kart, znacząco schowany obiekty kamery. Drobne zmiany, ale jednak takie, które cieszą najbardziej. Telefon świetnie leży w dłoni i czuć, jak solidnie został wykonany. Aluminium użyte do produkcji jest mocne i trwałe, a telefon mimo wielu prób nie wygiął się ani na milimetr. Świetna jest też wodoodporność, która uratuje niejeden telefon przed przypadkowym zniszczeniem. To co rzuca się od razu w oczy, to lakier na obudowie, który z upodobaniem zbiera każdy, nawet najmniejszy odcisk palca.

Obraz
© Dziennikarze podczas zabawy kamerką i Galaxy S7 (fot. Wirtualna Polska)

Ogromne wrażenie zrobił też na nas nowy aparat. Zmiana matrycy wyszła tylko na dobre, a mniejsza ilość pikseli w żadnym stopniu nie odbija się na jakości zdjęć. Co więcej, zdjęcia są lepsze niż w S6. a także lepsze niż w iPhone’nie 6S. Autofocus działa błyskawicznie i nie ma najmniejszych problemów z odpowiednim ostrzeniem. Mamy też wrażenie, że zdjęcia wyświetlane na ekranie są mniej podbite kolorystycznie i bardziej naturalne, niż miało to miejsce w poprzednim flagowcu ze stajni Samsunga. Mamy wrażenie, że to może być najlepszy aparat w telefonie w tym roku, jak i najlepszy aparat, jaki do tej pory ktoś zamontował w smartfonie.

Galaxy S7 i S7 Edge nie są rewolucją. Wykorzystują kształt i wiele najlepszych cech poprzednika. Dodano jednak wiele zmian i usprawnień, które czynią z niego telefon niemal idealny. Z pewnością będzie to najbardziej pożądany smartfon roku 2016. Ceny? S7 powinien kosztować w dniu premiery około 3000 zł. S7 Edge około 3500-3600 zł.

Jarosław Babraj

Źródło artykułu:WP Tech
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (157)