Masz to w swojej komórce? Wiedzą o tobie wszystko!

Masz to w swojej komórce? Wiedzą o tobie wszystko!

Masz to w swojej komórce? Wiedzą o tobie wszystko!
Źródło zdjęć: © Sergey Nivens - Fotolia.com
06.09.2013 11:00, aktualizacja: 06.09.2013 13:45

Smartfony biją w Polsce rekordy popularności. Każdy chce mieć modny i nowoczesny telefon. Ale Główny Inspektor Ochrony Danych Osobowych ostrzega, że aplikacje mobilne, czyli oprogramowanie, które jest zainstalowane albo takie, które sami zainstalujemy na smartfonach stwarzają zagrożenie dla naszej prywatności.

Problem w tym, że bardzo często nie zdajemy sobie sprawy, iż oprogramowanie zainstalowane na smartfonach, tabletach czy innych urządzeniach mobilnych lub ściągane przez nas samodzielnie z internetu, może służyć pozyskiwaniu danych dotyczących osób je użytkujących, które są przekazywane do rozmaitych firm, a następnie trafiają do gigantycznych baz danych i są wykorzystywane w różnych celach.

Teoretycznie osoby korzystające z aplikacji mobilnych powinny wiedzieć, kto i jakie dane na ich temat pozyskuje oraz w jakim celu zamierza je wykorzystywać. Zgoda na przetwarzanie naszych danych powinna zostać wyrażona świadomie.

Aplikacje w smartfonach niczym konie trojańskie?

– _ Tymczasem twórcy czy dystrybutorzy aplikacji nie informują nas, co tak naprawdę one robią. Kupujemy po trosze kota w worku, a może nawet konia trojańskiego _ – mówi dr Wojciech Rafał Wiewiórowski. – _ Zgodnie z przepisami, zarówno polskimi, jak i europejskimi, o zgodzie możemy zaś mówić tylko wtedy, gdy została ona udzielona dobrowolnie, przez prawidłowo poinformowaną osobę. Do tej drugiej części mam największe wątpliwości. Czy osoba, która decyduje się na używanie danej aplikacji, rzeczywiście jest świadoma, na co się godzi _ –. dodał.

W opinii GIODO, kluczowa jest kwestia dopełniania obowiązku informacyjnego, czego świadomi powinni być i twórcy aplikacji, i ich dystrybutorzy, jak też operatorzy telekomunikacyjni.

W rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria GIODO zwraca uwagę, że „_ podczas instalacji aplikacji mobilnych najczęściej zainteresowani jesteśmy tylko efektem końcowym. Nie zwracamy natomiast zupełnie uwagi na to, jakie nasze dane są przy okazji transmitowane na zewnątrz" _. Najważniejsze jest to, że zainstalowaliśmy darmową kolorową aplikację lub grę, która zapewni odrobinę rozrywki.

A w urządzeniach mobilnych gromadzimy często wrażliwe dane, które nieświadomie łatwo przenieść, podłączając smartfona czy tablet np. do komputera.

– _ Gdy adwokat synchronizuje iPada z komputerem pokładowym samochodu, to synchronizuje z nim nie tylko muzykę, z której chciał skorzystać, ale również kalendarz i listę swoich klientów. W efekcie każdy, kto będzie miał dostęp do komputera w aucie, np. pracownik serwisu samochodowego, uzyska dostęp do tegoż kalendarza czy listy klientów danego adwokata lub radcy prawnego _ –. przestrzega Wojciech Wiewiórowski.

Istotne jest, by pobierając aplikację, czytać regulamin. – _ Jeśli jesteśmy nieuważni, to przy pomocy takiego urządzenia możemy przekazać bliżej niesprecyzowanej liczbie osób na świecie informacje o wszelkiej naszej aktywności _ – tłumaczy Główny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. – _ Jest to również kwestia bezpieczeństwa naszych pieniędzy, danych o stanie zdrowia oraz o ubezpieczeniach _ –. podkreśla.

Raz udostępnione informacje są trudne do wycofania. Zgodę na przetwarzanie danych można anulować, ale skuteczność takiego odwołania będzie niewielka.

– _ Gdy raz zgodzimy się na to, żeby firma A, która uzyska nasze dane, mogła podzielić się nimi z innymi współpracującymi z nią firmami, to już po kilku sekundach dane mogą tak naprawdę znajdować się w tysiącu różnych innych zbiorów, prowadzonych przez tysiąc różnych administratorów _ – mówi Wojciech Wiewiórowski. – _ W tym momencie wycofanie zgody dla tych wszystkich podmiotów będzie w zasadzie niemożliwe _ –. dodaje.

Źródło: Newseria, GIODO, SW, WP.PL

sw/jg/sw

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (128)