Naukowcy z University of Pennsylvania doprowadzili do lewitacji dwóch, małych plastikowych płytek, wykorzystując w tym celu jedynie światło. Przełomowe odkrycie wzbudziło zainteresowanie NASA.
Dzięki energii jasnych diod LED, które zostały zamontowane w komorze próżniowej, naukowcy unieśli w powietrzu dwie małe płytki. Według portalu "Wired" to prawdziwy przełom, ponieważ nigdy wcześniej naukowcy nie byli w stanie doprowadzić do lewitacji tak dużych obiektów przy użyciu samego światła.
Technologia przyszłości
Naukowcy planują wykorzystać nową technologię do badania mezosfery. Jest to jedna z warstw atmosfery, gdzie temperatura maleje wraz z wysokością. Uznaje się ją za niezwykle trudną do zbadania.
- Czasami żartem nazywa się ją ignorosferą - powiedział Wired Igor Bargatin, profesor inżynierii mechanicznej z University of Pennsylvania. Dodał: - po prostu nie mamy do niej dostępu. Możesz wysłać rakietę na kilka minut, ale to bardzo różni się od wykonywania pomiarów przy użyciu samolotów lub balonów.
Lewitacja na Czerwonej Planecie
Rozwiązaniem ma być system lotu, który pozwoli przenosić niewielkie czujniki do mezosfery przy użyciu technologii unoszenia się w powietrzu. Nawet NASA jest zainteresowana potencjalnymi zastosowaniami tej technologii w badaniach Marsa. Zwłaszcza że ciśnienie w atmosferze Czerwonej Planety jest podobne do ziemskiej mezosfery. Dlatego napędzane światłem, unoszące się czujniki mogłyby pomóc w zbieraniu danych dotyczących temperatury i składu planety.
- Może po prostu wystartować raz dziennie i wznieść się w górę, a następnie wrócić na dół i wylądować na swoim małym marsjańskim lądowniku - powiedział Paul Newman, naukowiec z Goddard Space Flight Center NASA.
