Kultowy Commodore powraca jako smartfon. Polska dostanie go jako jedna z pierwszych!
Jeżeli wychowywaliście się w latach 90., z pewnością kojarzycie markę Commodore. Komputery C64 i Amiga pozwoliły całemu pokoleniu po raz pierwszy zetknąć się z informatyką. I chociaż sama firma przestała istnieć po ogłoszeniu bankructwa w 1994 roku, jej nazwa jest wciąż żywa. Tym razem wraca w formie nowego smartfona, który chociaż bazuje głównie na nostalgii, to oferuje całkiem przyzwoite parametry.
Commodore jako marka należy aktualnie do brytyjskiej firmy Commodore Business Machines Limited. Postanowiła ona wykorzystać ją tam, gdzie kultowe komputery cieszyły się największą popularnością. Swój pracujący pod kontrolą Androida 5.0 telefon wprowadzi początkowo na rynki we Włoszech, Francji, Niemczech i – tak – Polsce. Trafić ma on do sprzedaży jeszcze w tym miesiącu. Później pojawi się również w Stanach Zjednoczonych i innych europejskich krajach.
Telefon, poza wyglądem i logo Commodore, zaoferuje również niezłą wydajność dzięki czterordzeniowemu procesorowi Mediatek, taktowanemu zegarem o częstotliwości 1,7 GHz. Na pokładzie znajdzie się również 13-megapikselowy aparat, zdolny do wykonywania zdjęć w rozdzielczości do 4096x2304 i nagrywania filmów w jakości Full HD 1080p. Przednia 8-megapikselowa kamera z 80-stopniowym kątem widzenia powinna ucieszyć miłośników selfie. Całość uzupełnia całkiem pojemna bateria – 3000 mAh.
Oprogramowanie telefonu stanowić będzie zmodyfikowana wersja Androida Lollipop. Użytkownicy dostaną w jej ramach m.in. dwa emulatory – Commodore 64 i Amigi. Dzięki nim możliwe będzie uruchamianie na telefonie gier i programów z kultowych komputerów. Będą to zmodyfikowane wersje znanych z pecetów emulatorów VICE C64 (C64) oraz Uae4All2-SDL (Amiga).
W podstawowej wersji wyposażonej w 16 GB pamięci wewnętrznej i 2 GB RAM-u telefon kosztować ma, według informacji podawanych przez producenta, około 300 dolarów (na rynku europejskim rozumieć to można zapewne bardziej jako 300 euro – czyli ok. 1200 złotych). Za model z 32 GB pamięci wewnętrznej i 3 GB RAM-u przyjdzie zapłacić o 65 dolarów (euro) więcej. W obu przypadkach w zestawie znajdzie się również 32-gigabajtowa karta pamięci microSD. Telefon będzie wspierał również większe karty, do 64 GB.
Wydaje się to więc być zupełnie przyzwoity telefon ze "średniej półki" i świetny gadżet dla wszystkich tęskniących za dawnymi czasami. Tym bardziej, że parametrami dorównuje lepszym konstrukcjom z tego segmentu cenowego. Bateria 3000 mAh to akumulator stosowany w wielu flagowcach, których zapotrzebowanie ekranu i procesora na energię są bardzo wysokie, zatem przy ekranie Full HD i przyzwoitym Mediateku, bateria Commodora powinna śmiało działać nawet dwa pełne dni przy intensywnym użytkowaniu. Aparaty o rozdzielczości 13 MPix i 8 MPix to również chętnie stosowane przez czołowych producentów konstrukcje. Czekamy na oficjalną premierę, kiedy też poznamy dokładne ceny w złotówkach.
_ DG / SŁK _
