Korzystasz z prądu? Tutaj zapłacą ci za jego używanie
Takie rzeczy tylko w Niemczech. Niestety tylko w Niemczech, bo fajnie byłoby słyszeć takie historie częściej i z różnych zakątków świata. W niedzielę, energii ze źródeł odnawialnych było tak wiele, że trzeba było płacić użytkownikom za jej wykorzystywanie.
Zwłaszcza niedziela była szczególnie pięknym dniem dla zwolenników pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych: było równocześnie słonecznie i wietrznie. W rezultacie około godziny 13. wszystkie źródła tego typu energii w Niemczech (nie tylko słoneczne i wietrzne, ale także wodne oraz oparte na wykorzystaniu biomasy) dostarczały aż 55 GW energii, czyli aż 88 procent energii wykorzystywanej w ogóle (wykres poniżej) .
W tej sytuacji przez kilka godzin obowiązywały... ujemne ceny energii elektrycznej, co w praktyce oznaczało, że użytkownicy komercyjni (np. fabryki) otrzymywali pieniądze za to, że tę energię zużywali. Widać to dobrze na poniższym wykresie.
Oczywiście było to tylko chwilowe zjawisko, które zniknęło wraz ze słońcem chowającym się za horyzont. Trzeba jednak zauważyć, że średnio w zeszłym roku poziom energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych wynosił w Niemczech 3. procent. A w tym roku ma być jeszcze lepiej. Niemcy planują osiągnięcie 100-procentowego pokrycia potrzeb energetycznych źródłami odnawialnymi w 2050 roku.
jb