Koronawirus a ZUS. Czy zapłacę za leczenie choroby, jeśli nie mam ubezpieczenia?

Koronawirus a ZUS. Czy zapłacę za leczenie choroby, jeśli nie mam ubezpieczenia?

Koronawirus a ZUS. Czy zapłacę za leczenie choroby, jeśli nie mam ubezpieczenia?
Źródło zdjęć: © East News
Arkadiusz Stando
16.03.2020 11:52, aktualizacja: 07.04.2020 12:11

Stwierdzono już 150 przypadków choroby COVID-19 w Polsce. Wydaje ci się, że masz objawy choroby? Nie panikuj, ale niezwłocznie skontaktuj się z najbliższą stacją sanitarno-epidemiologiczną. Nie masz ubezpieczenia? Nie ma problemu, NFZ informuje, że wszyscy pacjenci z podejrzeniem choroby COVID-19 będą leczeni za darmo.

Brak ubezpieczenia, a koronawirus - dla wielu z nas może to być jedna z kluczowych kwestii, o której nie mówiło się głośno. Ewentualne koszty leczenia w szpitalu mogą być przytłaczające i pewnie część osób z objawami choroby boi się zgłosić właśnie z tego powodu Ale nie ma powodów do obaw, NFZ zaznacza, że "pacjenci z objawami koronawirusa będą leczeni bezpłatnie, również osoby nieubezpieczone".

Nie masz ubezpieczenia - nie ma problemu. Natomiast czy w takim przypadku warto udać się do prywatnego lekarza? Nie, zarówno NFZ, jak i WHO zaznaczają, że w przypadku objawów choroby COVID-19 nie należy chodzić na żadne wizyty, ani robić prywatnych testów *. Unikanie kontaktu z innymi ludźmi jest kluczowe. Tak jak wyżej, *należy zgłosić się do stacji sanitarno-epidemiologicznej (sanepid).

Koronawirus - jakie objawy sugerują podejrzenie choroby COVID-19?

Zakażenie koronawirusem może przebiegać w różny sposób. Czasami może nie dawać objawów, pojawiać się jako łagodna choroba układu oddechowego po zapalenie płuc a nawet niewydolność wielonarządową oraz wstrząs septyczny. Wśród najczęstszych objawów COVID-19 NFZ wymienia: kaszel, duszności, temperaturę ciała powyżej 38 stopni Celsjusza i ból mięśni.

Co jeśli wystąpią takie objawy? Jak czytamy na stronie NFZ: gorączka powyżej 38C z kaszlem czy duszność, wymagają konsultacji w szpitalu zakaźnym. Przemieszczając się do szpitala, unikaj komunikacji publicznej. Bezpieczniej będzie jednak jak najszybciej skontaktować się telefonicznie z najbliższą stacją sanitarno-epidemiologiczną. Do czasu otrzymania pomocy odizoluj się od innych ludzi.

Każda stacja ma telefon dyżurny (alarmowy) czynny 24 godziny na dobę. Numer telefonu jest dostępny na stronach powiatowych stacji sanitarno-epidemiologicznych. W niektórych przypadkach może to być numer telefonu dyrektora stacji. Nie zawsze na stronie jest informacja, że jest to numer całodobowy. Pamiętaj - nie masz ubezpieczenia, nie bój się zgłosić do sanepidu. Nie poniesiesz żadnych kosztów ewentualnej wizyty w szpitalu, nawet jeśli okaże się, że jesteś zdrowy.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)