Facebook wprowadza nową funkcję, na razie tylko w Stanach Zjednoczonych, później także w reszcie świata. To możliwość wyznaczenia swojego wirtualnego spadkobiercy – osoby, która zajmie się naszym kontem społecznościowym w razie najgorszego.
Dotychczas Facebook w przypadku śmierci jednego ze swoich użytkowników blokował konto, uniemożliwiając dodawanie na nim dalszych treści. Nie pozwalał także na zmienianie czegokolwiek na takim profilu, nawet najbliższej rodzinie. Dzięki nowym funkcjom nieco się to zmieni.
Aktualnie w amerykańskiej wersji Facebooka można już wyznaczyć swojego spadkobiercę. Jakie są jego uprawnienia? Może on dodać posta, wyświetlającego się na górze profilu zmarłego, zmienić jego zdjęcie i przyjmować nowe zaproszenia do znajomych. Nie ma za to możliwości zmienienia niczego, co dodał lub ustawił sam zmarły. Wciąż nie da się więc usunąć materiałów, których zmarły mógłby sobie nie życzyć – chociażby zdjęć czy wypowiedzi stawiających go w negatywnym świetle. Podobnie z usunięciem całego profilu. Tutaj Facebook daje inną możliwość – zamiast ustawiania spadkobiercy można zażyczyć sobie, by w razie naszej śmierci konto na portalu zostało całkowicie usunięte.
Wirtualny spadkobierca będzie miał także możliwość pobrania za jednym kliknięciem pełnego archiwum zdjęć i postów zmarłego. Wyłączone będą z niego jedynie wiadomości prywatne – te pozostaną niedostępne.
Przedstawiciele Facebooka wszystkie te ograniczenia tłumaczą troską o stan emocjonalny opłakujących zmarłego. Według nich zrzucanie na nich dodatkowych obowiązków, związanych z dbaniem o profil zmarłego, mogłoby tylko zwiększyć ich cierpienie w najmniej odpowiednim momencie. Mówią jednak, że dotyczy to aktualnej wersji tej funkcji. Być może w przyszłości ulegnie to zmianie.
A co jeżeli nie ustalimy takiego spadkobiercy i nie wybierzemy opcji usunięcia konta? W takim wypadku Facebook, jeżeli dowie się o naszym losie, zachowa się tak jak dotychczas. Zamieni nasz profil na "wspominkowy", uniemożliwiając jego jakąkolwiek edycję i nie umieszczając na nim żadnych reklam. Jednocześnie portal zapewnia, że jeżeli ktoś nie ustawi odpowiedniej opcji, ale wymieni facebookowego spadkobiercę z nazwiska w swoim testamencie, to uhonoruje taką decyzję.
Tak jak pisaliśmy, na razie funkcja dostępna jest dla amerykańskich użytkowników Facebooka. Jednak niedługo ma zostać wprowadzona na całym świecie. _ DG _
