Japończycy przetestują "kosmiczną windę". Pierwsze próby we wrześniu

Japończycy przetestują "kosmiczną windę". Pierwsze próby we wrześniu

Japończycy przetestują "kosmiczną windę". Pierwsze próby we wrześniu
Źródło zdjęć: © Obayashi Corp.
Michał Prokopowicz
05.09.2018 10:54, aktualizacja: 05.09.2018 13:35

Ten pomysł wydaje się być tak abstrakcyjny jak podróże w czasie czy atak zombie na Polskę. Jednak Japończycy postanowili zrealizować śmiałą wizję, póki co w skali mikro. Ale to pierwszy krok ku... kosmicznej windzie.

Wizja tego typu urządzenia nie jest niczym nowym. Już Arthur C. Clarke w latach 80. w powieści "Fontanny raju" opisywał budowę takiej windy, miała ona umożliwić łatwy i tani dostęp na orbitę geostacjonarną. Choć przez lata plan wybitnego pisarza XX wieku należał raczej do gatunku science fiction, to teraz staje się on faktem.

Pracownicy Uniwersytetu Shizuoka szukają odpowiedzi na pytanie, czy transportowanie ładunków za pośrednictwem windy w warunkach zerowej grawitacji, która występuje w kosmosie, jest w ogóle możliwe.

Łukasz Michalik w Gadżetomanii opisywał budowę finalnej windy kosmicznej, która ma być gotowa w 2050 roku. Kapsuła ma pomieścić 30 osób, podróż z prędkością około 200 km/h zajmie około tygodnia.

Jednak zanim Japończycy wydadzą 10 trylionów jenów (335 263 130 552 236 500.00 zł) na ten projekt, postanowili najpierw go przetestować.
Sami naukowcy są dobrej myśli: "Teoretycznie stworzenie windy kosmicznej jest wysoce prawdopodobne. Dzięki niej podróż kosmiczna może stać się popularna w przyszłości" – powiedział Yoji Ishikawa, który kieruje zespołem badawczym.

10 września wystartuje japoński statek HTV-7, który dotrze do ISS. Dzień później "winda" zostanie wysłana z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej w Kosmos.
Wielkim wyzwaniem było opracowanie specjalnych kabli o wysokiej wytrzymałości, które posłużą jako łącznik dwóch pojazdów. Kable te muszą być odporne na wysokoenergetyczne promieniowanie kosmiczne. Dobrym kandydatem spełniającym oczekiwania jest nanorurka węglowa. Ponadto naukowcy wykorzystają dwie 10-centymetrowe miniaturowe satelity STARS-Me (CubeSat). Pomiędzy nimi zostanie rozciągnięty 10-metrowy kabel. Natomiast windą będzie pudełko o wymiarach 6x3x3 cm.

Można odnieść wrażenie, że kosmiczna winda to dość ważny projekt Japończyków, skoro profesor Yoshio Aoki, nadzorujący projekt kosmicznej windy z ramienia Obayashi Corp. powiedział: "Firmy, instytucje edukacyjne i rząd muszą koniecznie połączyć siły w celu rozwoju tej technologii”.

Według planów w pełni funkcjonalna winda miałaby rozpocząć swoją działalności w 2050 roku i wynosić ładunki na wysokość 36 tysięcy kilometrów. W przypadku takich inicjatyw często nasuwa się pytanie o ich zasadność. Kosmiczna winda to przede wszystkim znaczne obniżenie kosztów transportu ładunków na orbitę. Koszt dostawy 1kg miałby wynieść ok. 200 USD.

Żródło: mainichi.jp

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (88)