Ile kosztuje wyprodukowanie nowoczesnego smartfona? Czy ich producenci liczą sobie zbyt dużo?

Firma analityczna IHS opublikowała swoje szacunki dotyczące kosztów, jakie ponosi Samsung podczas produkcji swojego nowego, wygiętego smartfona. Galaxy S6 Edge to najdroższy telefon, jaki koreańska firma stworzyła w swojej historii. Nic dziwnego, że życzy sobie za niego tak dużo.

Ceny nowoczesnych smartfonów, szczególnie tych z wyższej półki, mogą przyprawić o ból głowy. W przypadku zakupu bez podpisywania umowy z operatorem mówimy tu o kwotach rzędu kilku tysięcy złotych. Nawet z kontraktem są to kwoty, które mało kto jest w stanie wyłożyć bez gruntownego przemyślenia. Najdroższa wersja nowego topowego Samsunga – wygiętego Galaxy S6 Edge z 128 GB pamięci dyskowej – to na polskim rynku wydatek 4400 złotych. Czemu tak dużo?

Jak wynika z raportu IHS, tak wysoka cena może być jak najbardziej uzasadniona. Mało tego – Samsung może nawet specjalnie rezygnować z części zysków, przynajmniej na początku, by zapewnić, że telefon trafi do jak największej liczby użytkowników. Same części, składające się na Galaxy S6 Edge w wersji 64 GB to według szacunków firmy analitycznej, warte są 290 dolarów. Najwięcej kosztów pochłania wyprodukowanie ekranu, zagiętego z dwóch stron telefonu. Wyświetlacz wraz z interfejsem dotykowym to dla firmy wydatek ok. 85 dolarów na każdym egzemplarzu. Telefon w USA sprzedawany jest za 699 dolarów.

Wciąż więc widać tu dużą różnicę między kosztem produkcji i sprzedaży. W raporcie IHS mowa jest jednak wyłącznie o koszcie samych części i ich złożenia. Do tego dochodzą różnego rodzaju opłaty licencyjne i koszty poniesione w procesie projektowania i wdrażania nowego telefonu.

Cena produkcji Galaxy S6 Edge jest istotnie wyższa niż w przypadku poprzedniego "flagowca" Samsunga. Stworzenie jednego Galaxy S5 kosztowało początkowo 256 dolarów. Przebija również to, co Apple wydaje na produkcję swojego topowego telefonu – iPhone'a 6 w wersji Plus. Ten według wcześniejszych informacji kosztować ma w produkcji 263 dolary.

W swoim raporcie IHS zwraca też uwagę, że ceny produkcji nowych smartfonów są z roku na rok coraz wyższe. "Wyścig zbrojeń" pomiędzy producentami prowadzi do powstawania urządzeń coraz mocniejszych i kosztowniejszych – czasami aż do przesady. Niedawno pisaliśmy o nowej zapowiedzi Sharpa, który chce produkować ekrany o rozdzielczości 4K do wykorzystania w telefonach. Problem tylko w tym, że tak duża rozdzielczość jest na tak małych wyświetlaczach już niemal kompletnie niepotrzebna.

Wygląda więc na to, że producenci inwestują coraz więcej, ceny telefonów również rosną, ale zysk dla użytkownika może być coraz mniej zauważalny. Pytanie tylko, czy komukolwiek przyjdzie do głowy zatrzymać tę machinę. Prędzej można się spodziewać jeszcze większych nakładów finansowych – tym razem na marketing, by przekonać nas, że taki wydatek jest uzasadniony.

_ DG _

Zobacz także: Nasze pierwsze wrażenia z użytkowania Samsunga Galaxy S6 i S6 Edge