IBM i HP dostaną w Polsce zakaz ubiegania się o zamówienia publiczne?
Właśnie tego domaga się CBA, czyli Centralne Biuro Antykorupcyjne. Obu firmom grozi też kara finansowa w wysokości nawet 5 milionów złotych.
Obie firmy oskarżone są m.in. o to, że podczas ubiegania się o zamówienia publiczne wykorzystywały tzw. czarne kasy ze specjalnymi funduszami łapówkowymi. Dlatego –. jak poinformował szef CBA, Paweł Wojtunik, w porozumieniu z prokuraturą CBA wystąpiło o zastosowanie wobec tych firm przepisów ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. Przewiduje ona kary do wysokości 5 mln zł, a także zakaz udziału w zamówieniach publicznych. Całe postępowanie relacjonuje Dziennik Gazeta Prawna, wspominając, że zarówno IBM, jak i HP nie odpowiedziały na pytania dziennikarzy w tej sprawie.
Jednym z głównych dowodów w sprawie są zeznania Andrzeja M., byłego szefa Centrum Projektów Informatycznych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Obecnie składa on zeznania (a także ręcznie rysowane schematy) z pozycji małego świadka koronnego w tak zwanej infoaferze. W grupie dowodów znalazły się też zeznania dwóch innych prezesów firm z branży IT, którzy także liczą na to, że uda im się uzyskać złagodzenie kary.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Fatalne zakończenie studniówki – dziewczyny wydalone ze szkoły. Brzmi znajomo?"