Gwiezdny pył na Ziemi. Zaskakujące odkrycie to dopiero początek
Zobacz też
Międzynarodowy zespół naukowców przeanalizował próbki śniegu z Antarktydy i odkrył w nim ślady materiału spoza Układu Słonecznego. Badanie wykazało obecność izotopu żelazo-60. Według ekspertów, ten rzadki pierwiastek przybył na Antarktydę w postaci pyłu gwiezdnego w ciągu ostatnich 20 lat. Naukowcy odkryli go, gdy badali, czy na Ziemi wciąż osadza się pył pochodzący z kosmicznych eksplozji. Żelazo-60 powstaje bowiem w niektórych procesach jądrowych i w supernowych. Jest lekko radioaktywny. Astronomowie wykrywali go już w przestrzeni międzygwiezdnej, ale też na Ziemi (na dnie morza) i na Księżycu. Oznacza to, że w ciągu ostatnich kilku milionów lat Ziemia była zasypywana materiałem z supernowych. Najnowsze odkrycie potwierdza że proces ten w pewnym stopniu trwa do dziś. Wykrycie żelaza-60 może być początkiem badań nad strukturą, a nawet pochodzeniu, międzygwiezdnych chmur pyłu, które przecinają Drogę Mleczną.