Greckie regulacje uderzają także w płatności online

Wyniki greckiego referendum z pewnością rozpalają \głowy wielu europejskich polityków, ale nie tylko oni są, delikatnie mówiąc, zdenerwowani. Podobne odczucia żywią chyba też greccy klienci, którzy zostali odcięci od zagranicznych usług świadczonych za pośrednictwem internetu.

Sytuacja spowodowana jest ograniczeniami z korzystania z usług finansowych, jakie wprowadzone zostały w Grecji w ubiegłym tygodniu. Choć światowe media donoszą najczęściej o ograniczeniach nałożonych na kwoty wyjmowane z bankomatów, problemy nie ograniczają się tylko do tego. Rząd Syrizy wprowadził bowiem też limity, które mają zapobiec wyprowadzaniu pieniędzy z greckiego systemu bankowego za granicę. W rezultacie wszystkie transakcje bezgotówkowe z zagranicą zostały zablokowane – dotyczy to również wszystkich usługodawców, którzy świadczyli swoje usługi obywatelom Grecji za pośrednictwem internetu, czyli na przykład Apple czy PayPala, żeby wymienić tylko kilku z nich.

Oznacza to że Grecy, mimo że mają pieniądze, to nie mogą zapłacić za niektóre towary lub za przedłużenie usług, z których korzystają. Tak jest na przykład w przypadku iTunes, AppStore czy iCloud, którego użytkownicy, według Bloomberga, już otrzymali informację, że ich płatne konta zostaną zdegradowane do bezpłatnych 5 GB.

Zakaz wyprowadzania pieniędzy za granicę nie dotyczy tylko płatności online. Infrastruktura obsługująca karty płatnicze jest również w wielu aspektach międzynarodowa, więc obywatele Grecji znajdujący się za granicą nie mogą korzystać z terminali płatniczych.

Na razie trudno powiedzieć, jak długo utrzymane zostaną ograniczenia albo jaki będzie ich długofalowy efekt.

Polecamy na stronach Giznet.pl: Hackin Team padło ofiarą hakerów