Google stało się właśnie operatorem komórkowym. Oto Projekt Fi

Google stało się właśnie operatorem komórkowym. Oto Projekt Fi

Google stało się właśnie operatorem komórkowym. Oto Projekt Fi
Źródło zdjęć: © chip.pl
23.04.2015 10:27, aktualizacja: 23.04.2015 15:38

Potwierdziły się plotki na temat sieci komórkowej Google. Projekt Fi, bo tak się będzie nazywać, na razie dostępny będzie tylko na terenie Stanów Zjednoczonych i tylko dla użytkowników Nexusa 6,

Już teraz projekt robi kolosalne wrażenie. Google oczywiście nie postawiło jeszcze własnych nadajników, dlatego Fi korzystać będzie z infrastruktury dwóch operatorów: Sprint oraz T-Mobile. Tu jednak pojawia się lekki zwrot w fabule: oprócz sieci GSM, Projekt Fi pozwoli swoim użytkownikom na płynne przełączanie się pomiędzy łącznością GSM a bezprzewodową łącznością internetową. Jeśli na przykład ktoś zadzwoni do was, kiedy właśnie pijecie swoją ulubioną wegańską latte w kawiarni z darmową siecią Wi-Fi, wasz Nexus 6 skorzysta z połączenia internetowego do transmisji odebranego połączenia.

Co więcej: wasz numer w Project Fi nie będzie przypisany do żadnego konkretnego urządzenia, tylko do waszego konta Google. W przyszłości będzie to wyglądać tak, że nadchodzące połączenie telefoniczne odbierzecie (o ile będzie mieli ochotę) na swoim tablecie, Chromebooku, lub na smartwatchu z Android Wear. A jeśli nie możecie połączyć się akurat z żadną siecią Wi-Fi, telefon płynnie przełączy się na łączność GSM.

Kolejną mocną stroną Projektu Fi jest jego cennik. Za nielimitowane rozmowy i SMS-y, obywatele Stanów Zjednoczonych zapłacą 20 dolarów. Oprócz tego, za każdy gigabajt wykorzystany w transmisji danych trzeba będzie zapłacić 10 dolarów. Google nie chce jednak obciążać swoich abonentów opłatami za niewykorzystane dane - jeśli ktoś wykorzysta na przykład 1,5 GB, zapłaci za tę przyjemność 15 dolców.

No i na koniec wisienka na torcie: Projekt Fi nie przewiduje żadnych opłat roamingowych. Żadnych. Zero dopłat. W końcu będzie można uruchomić mapy Google'a na wakacjach za granicą bez obaw o absurdalnie wielki rachunek.

Miejmy nadzieję, że nowa usługa Google szybko pojawi się w Europie. Ciekawe tylko, czy cennik, który jest tak bardzo atrakcyjny dla Amerykanów, ulegnie zmianie. Bo jeśli nie, to zakładając, że oprócz pakietu darmowych minut, wykorzystamy 2 GB transferu danych, to taka przyjemność kosztować będzie 40 dolarów, czyli 150 zł.

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Apple będzie pozwane przez amerykańskie szkoły

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (31)