Google Play nareszcie pokazuje prawdziwy rozmiar aplikacji. Dlaczego to tak ważne?
To jedna z tych zmian, które nie wydają się może ważne, ale w niektórych sytuacjach mogą się okazać kluczowe. Jeśli kiedykolwiek zdarzyło się wam płacić za każdy megabajt transferu danych (np. w roamingu), to doskonale wiecie, o co chodzi.
Do tej pory Google Play, czyli oficjalny sklep Androida aplikacjami, pokazywał _ coś _, co wyglądało jak rozmiar aplikacji do ściągnięcia. Był to jednak rozmiar pliku _ .APK _ (Android Package), służącego do dystrybuowania i instalowania pakietów plików na Androidzie (prościej mówiąc - plik instalacyjny i surowa aplikacja) i - co najważniejsze - nieraz mocno różniący się rozmiarem od ostatecznego rozmiaru danych, które trzeba ściągnąć. Aktualnie prawdziwa objętość danych do ściągnięcia widoczna jest z poziomu aplikacji, na dole strony z programem czy grą.
Oprócz tego Google zaczęło stosować także lepsze algorytmy do kompresji i dystrybuowania aktualizacji, co w przypadku większych gier (ok. 2 GB) ma się przekładać na zmniejszenie objętości pobieranych danych o ok. 12 procent. Co jednak ważniejsze, większość aktualizacji, które wymagają pobrania jedynie niedużych plików z danymi, będzie zmniejszona nawet o około 50 procent. Wszystko dlatego, że system porównuje różnicę między starą i nową wersją aplikacji i ściąga jedynie te elementy, które są nowe.
Teraz dużo zależy jeszcze od deweloperów, których Google prosi o niekompresowanie bibliotek danych. Dzięki temu system Google (_ Bsdiff _) będzie mógł działać najskuteczniej, pobierając jedynie potrzebne części plików.
słk
WP / chip
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Tak wygląda nowy flagowiec Sony