Google patentuje zabawki, które będą podsłuchiwać dzieci

Google patentuje zabawki, które będą podsłuchiwać dzieci

Google patentuje zabawki, które będą podsłuchiwać dzieci
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
26.05.2015 16:45

Wygląda na to, że już niedługo dzieci przestaną odczuwać potrzebę posiadania wyimaginowanych przyjaciół. Zamiast tego będą chciały interaktywnego misia, albo króliczka od Google, z którym będzie można porozmawiać na prawdę.

Zabawki według zgłoszonego wniosku do urzędu patentowego mają być wyposażone w kamery, mikrofony, głośniki i oczywiście silniczki, dzięki którym zabawki będą mogły się poruszać.

Zabawki będą wchodzić też w interakcje z dziećmi. Na tym etapie oczywiście nie wiadomo, czy Miś Google będzie w stanie zostać partnerem do rozmowy dla czterolatka, ale zakładając, że połączy się on z resztą ekosystemu Google, dostępnym w domu małego urwisa, na pewno będzie mógł zrobić wiele oraz pozwolić rodzicom malucha na sprawdzenie na żywo, co takiego porabia ich pociecha.

Pomysł Google'a nie jet wcale taki oryginalny. Na początku lutego donosiliśmy o podobnej koncepcji firmy ToyTalk z San Francisco. Tam teoretycznie nie chodziło o nadzorowanie tego, co dziecko robi, a o komunikowanie się z nim za pomocą zaawansowanego rozpoznawania głosu, ale... Do działania tego systemu konieczne będzie komunikowanie się lalki z systemem przetwarzania zapytań w chmurze. A tym samym - przesyłanie wszystkiego, co dziecko mówi, na zewnętrzne serwery. Współczesne zabawki stają się coraz straszniejsze...

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Internetowi giganci znikną z Rosji?

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)