Google kupuje Apple. Albo jak giełdowe boty dały się nabrać

Google kupuje Apple. Albo jak giełdowe boty dały się nabrać

Google kupuje Apple. Albo jak giełdowe boty dały się nabrać
Źródło zdjęć: © Getty Images | Justin Sullivan
Grzegorz Burtan
11.10.2017 10:49, aktualizacja: 11.10.2017 11:15

Giełdowe boty nie są jednak tak inteligentne jak się wydaje. Na informację, że Google kupuje Apple, ceny akcji firmy z Cupertino wystrzeliły w górę. Co dla każdego byłoby oczywistym fałszem, przez komputerowe systemy zostały potraktowane całkiem serio.

Jak czytamy w wiadomości opublikowanej przez Dow Jones Newswire, Larry Page oraz Steve Jobs zaczęli omawiać przejęcie jeszcze w 2010 roku. Plan umowy miał później pojawić się w testamencie zmarłego szefa Apple. Za każdą pojedynczą akcję Google Apple miało oddać dziewięć swoich akcji. Co istotne, umowa weszłaby w życie 11 października 2017 roku. Wartość przejęcia plasowałaby się na poziomie 9 miliardów dolarów. Co jest dość absurdalne, bo w tym roku wartość Apple przekroczyła już 800 miliardów dolarów.

Jak podaje serwis TechCrunch, między 9:35 a 9:36 czasu lokalnego (ET) wartość akcji Apple skoczyła z 2 dwóch dolarów do 158. Po kilku sekundach powróciły jednak do swojego pierwotnego stanu.

Dow Jones wydał oświadczenie, w którym za zaistniałą sytuację obarczył winą błąd techniczny. Zapowiedział również, że wszystkie błędne nagłówki będą usunięte z ich kanałów informacyjnych.

Entuzjastyczna reakcja botów na tak jawnie spreparowaną informację każe zadać pytanie, czy giełdy oraz rynki mogą być kontrolowane przez algorytmy, które można oszukać w ten sposób. Jak widać, człowieka nie da się jeszcze tak łatwo zastąpić.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)