Firmowane przez Bang & Olufsen i Klang głośniki Ultrasonic nie bez powodu przypominają dwa niewielkie talerze satelitarne. Po pierwsze, zapewni im to popularność wśród uczestników projektu SETI. Po drugie, sprawi, że dźwięk wysyłany będzie tylko w jednym kierunku, nie rozpraszając się po pomieszczaniu i nie denerwując sąsiadów.
Jak to możliwe? Dzięki wykorzystaniu częstotliwości 30.000 Hz. Jak tłumaczy Dvice, każdy głośnik wysyła trzy strumienie ultradźwięków, które pozostają niesłyszalne dla ludzkiego ucha, dopóki nie natrafią na przeszkodę. Jeśli wcelujemy jednym głośnikiem w lewe ucho, a drugim w prawe, otrzymamy idealne stereo, niesłyszalne dla nikogo innego. Wystarczy się nie wiercić na posterunku, by nie wychylić się z pola rażenia ultradźwięków.
Głośniki są w fazie prototypu, więc minie jeszcze trochę czasu, zanim będziecie mogli posłuchać Justin Biebera, nie denerwując pozostałych domowników. Nadal jedynym rozwiązaniem pozostają słuchawki.
wydanie internetowe www.gizmodo.pl
