Poziom wody podniesie się bardziej, niż myśleliśmy. Prawie 200 milionów ludzi zagrożonych

Poziom wody podniesie się bardziej, niż myśleliśmy. Prawie 200 milionów ludzi zagrożonych

Poziom wody podniesie się bardziej, niż myśleliśmy. Prawie 200 milionów ludzi zagrożonych
Źródło zdjęć: © http://flood.firetree.net
Arkadiusz Stando
23.05.2019 11:13, aktualizacja: 23.05.2019 11:57

Zagrożenie może być większe, niż się wydaje. Naukowcy sądzą, że poziom wody może się podnieść o 2 metry do 2100 roku. To dwa razy więcej, niż dotychczasowe przewidywania. Skutki tego zjawiska będą tragiczne.

W sieci opublikowano nowe badanie dotyczące dynamiki procesu roztapiania się arktycznego lodu i następstw tego zjawiska. Według naukowców, globalne ocieplenie ma znacznie większy wpływ na nasze otoczenie, niż można by zakładać. I to dzieje się już teraz, a nie za kilkadziesiąt lat.

Przewidywany wzrost poziomu wody jest dwukrotnie większy, niż w krytycznym raporcie ONZ z 2013 roku. Na tym badaniu opiera się większość z dzisiejszych informacji podawanych w sieci. Już w przypadku tych prognoz, większość nadmorskich miast praktycznie zniknie z powierzchni.

Nowy raport pokazuje, że zagrożenie jest znacznie większe. Naukowcy mówią o utracie dachu nad głową dla 187 milionów ludzi na całym świecie. Szczególnie chodzi o mieszkańców Nowego Jorku, Nowego Orleanu, Miami, Szanghaju, Bombaju oraz niektóre wyspy. Wcześniejsze badania nie przewidywały tak dużego wpływu na te tereny. Łącznie prawie 1,8 miliona kilometrów kwadratowych zostanie pochłonięte przez wodę.

Naukowcy nawołują do opamiętania. Podniesienie poziomu morza o 2 metry to bardzo ponura wizja przyszłości. Na stronie http://flood.firetree.net możecie sprawdzić, jak będzie wyglądać świat, jeśli do tego dojdzie. Między innymi w Polsce sytuacja nie będzie kolorowa. Woda przykryje praktycznie cały Gdańsk i sięgnie nawet po Elbląg.

Ponury scenariusz? Naukowcy sądzą, że dwumetrowy wzrost poziomu morza to dopiero początek. "Poziom morza rośnie i będzie rosnąć szybciej, niż sądziliśmy kilka lat temu (...) Istnieje także ryzyko przyśpieszenia tego procesu, jeśli nie zaczniemy ograniczać emisji" - mówił Robert Kopp, dyrektor Instytutu Nauk o Ziemi, Oceanie i Atmosferze na Rutgers University w New Brunswick, New Jersey.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (336)